Rowerem dla hospicjum

Przejechali Polskę dookoła, by na rowerach głosić, że hospicjum to też życie.

Dwaj rowerzyści poświecili miesiąc swojego życia, by promować ideę hospicyjną zakonników od św. Jana od Krzyża, czyli bonifratrów. W diecezji legnickiej byli zaledwie kilkanaście godzin, ponieważ trasa przejazdu wiodła z północy, od strony Żagania, przez Bolesławiec aż do Złotoryi. Tam zanocowali. Następnego dnia w godzinach porannych wyjechali przez m.in. Jawor do Wrocławia, gdzie była meta ich podróży. W sumie tam też był jej początek. W ciągu 30 dni jazdy przejechali aż 3 tys. km. Po drodze opowiadali o hospicjum prowadzonym przez bonifratrów w Wrocławiu, jego podopiecznych, rozdawali ulotki, udzielali wywiadów.

- Najpierw był pomysł, by przejechać się na rowerach dookoła Polski. Byliśmy już wcześniej na wyprawie na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej oraz nad Bałtykiem. Kuzyn wpadł na pomysł, by przejechać Polskę dookoła a dodatkowo coś zrobić dla kogoś. Padło na bonifratrów i ich hospicjum - mówi Paweł Kokoszka.

Rowerem dla hospicjum   Koszulki oznajmiały spotkanym ludziom, dla jakiej idei ci rowerzyści ruszyli w Polskę Jędrzej Rams /Foto Gość Tym kuzynem jest drugi rowerzysta – Daniel Klupa, którego brat jest zakonnikiem właśnie w wspomnianym hospicjum.

- Teraz na końcu tej wyprawy cieszymy się, że po pierwsze udało się pokonać taką trasę a po drugie że udało nam się zrobić coś dobrego. Nadspodziewanie duża była poczytność naszego bloga, na którym wpisywaliśmy relacje z kolejnych etapów podróży. Zauważali nas też normalni ludzie. Gratulowali, że jedziemy dla hospicjum i dla tych cierpiących tam ludzi – mówi Daniel Klupa.

- Jest radość, że pojechaliśmy i że może jakoś pomogliśmy – mówi Paweł Kokoszka.

Blog wspomnianej wyprawy można znaleźć TUTAJ.

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..