Wielkie inwestycje inżynieryjne to zawsze eldorado dla archeologów. Nie inaczej jest przy budowie drogi ekspresowej S3. Już dwukrotnie znajdowano tam artefakty liczące kilka tysięcy lat. Kolejne odkrycia są tylko kwestią czasu.
Najpierw była sensacyjna wiadomość z Paszowic k. Jawora, gdzie w wyniku odsłonięcia ziemi przez koparkę natrafiono na rozległe, wielopoziomowe cmentarzysko z epoki łużyckiej. Archeolodzy z grupy Archgeo odkopali tam ok. 650 grobów. Jak ustalili, najstarsze pochówki powstały tam ok. 1800 roku p.n.e.
- Już wstępne prace rozpoznawcze wskazywały, że są tam ślady osady z czasów kultury łużyckiej, wpływów rzymskich oraz z okresu średniowiecza – relacjonowali naukowcy. – Dalsze badania potwierdziły, że odkryliśmy jedno z nielicznych tak bogatych stanowisk w całej Europie - mówili.
Wcześniej znano podobne stanowiska tego typu m.in. z okolic Zębowic i Starego Jawora. Były ciekawe pod względem archeologicznym, ale zdecydowanie skromniejsze. Ogółem w Paszowicach odkryto ok. 650 grobów, datowanych wstępnie na okres od 1800-600 r. p.n.e. Znaleziono tam przeszło 1,7 tys. naczyń ceramicznych oraz wiele przedmiotów z brązu i żelaza.
Do najciekawszych należy brązowy czekan, oznaka statusu społecznego pochowanej osoby, należącej prawdopodobnie do kasty przywódczej lokalnej społeczności. Wykopaliska odsłoniły także brązowe i żelazne ozdoby – szpile, bransolety, naszyjniki i przedmioty codziennego użytku.
Drugiego wielkiego odkrycia dokonano w okolicach Legnicy, gdzie naukowcy z Archgeo odkopali urny z prochami, a w nich dziecięce grzechotki i przedmioty codziennego użytku. Mimo że leżały pod ziemią cztery tysiące lat, nadal wydawały z siebie dźwięk.
- Spodziewaliśmy się, że natrafimy na pole dawnej bitwy napoleońskiej. Znaleźliśmy cmentarzysko – mówili zachwyceni archeolodzy. Pod Legnicą zbadali ok. 60 grobów, ale szacują, że może ich tam być nawet kilkaset.
Prace nad budową drogi ekspresowej S3 potrwają jeszcze kilkanaście miesięcy. Czy w tym czasie badacze natrafią jeszcze na równie ekscytujące znaleziska? Uczeni są przekonani, że tak.
- Zwłaszcza, jeśli chodzi o osady czy cmentarzyska z epoki kultury łużyckiej, najbardziej rozpowszechnionej na tym terenie. Osadnictwo pradziejowe koncentrowało się bowiem w przyjaznych warunkach przyrodniczych. A to oznaczało, że wystarczył im dostęp do wody, dobrej ziemi i lasu, żeby zakładano tam osadę. A to oznacza, że mogą być one wszędzie - tłumaczy Piotr Janczewski z Achgeo.
Wszystkie roboty ziemne przy budowie drogi S3 odbywają się pod stałym nadzorem archeologicznym. Przy odrobinie szczęścia możemy mieć i u nas odkrycie na miarę Paszowic.