W centrum ruchliwego miasta kilku młodych katolików czytało Pismo Święte i dzieliło się tym, co w nim odkryli.
Ewangelizacja musi mieć w sobie element szaleństwa, dlatego młodzi legniczanie usiedli na trawie, otworzyli Pismo Święte i zaczęli je czytać. Po kilku minutach zaczęli dzielić się usłyszanym Słowem.
- W ramach działającego Duszpasterstwa Młodzieży przy katedrze raz w miesiącu mamy spotkanie ewangelizacyjne - to właśnie tam padła propozycja „Bible-ingu” - jest to akcja, którą kilka lat temu wymyślili studenci z Duszpasterstwa Akademickiego DĄB w Warszawie - tłumaczy ks. Robert Bielawski z parafii katedralnej.
Pomysł sam w sobie jest bardzo prosty: medytacja Pisma Świętego plus świadectwo w miejscu publiczny. Przebieg jest ściśle określony. Uczestnicy umawiają się w konkretnym miejscu i czasie - tak jak w naszym przypadku za pośrednictwem mediów społecznościowych. Pierwsze 15 minut to wprowadzenie i wytłumaczenie całości akcji. Kolejne 15 minut to medytacja nad fragmentem Biblii z dnia, wtedy uczestnicy siedzą w kręgu plecami do siebie. Potem dzielą się na mniejsze 3-4 osobowe grupy i już twarzą do siebie dzielą się Słowem Bożym przez kolejny kwadrans.
- W Legnicy akcja odbyła się po raz pierwszy w Niedzielę Biblijną. Mam nadzieję, że akcję powtórzymy w przyszłym roku, jak również, według sugestii młodzieży - może spotkania biblijne Duszpasterstwa w okresie letnim zawsze będę na rynku? A co? - rzuca zaczepnie ks. Robert.
Młodym to się spodobało, więc jest szansa na powtórkę. - Warto brać udział w akcji Biblie-ing, aby pokazywać swoją wiarę innym i dotknąć tym przechodniów. Zdyb pomyśli choć przez chwilę o Piśmie Świętym. Daje to wielką satysfakcję z tego, że ktoś pomyśli o Bogu, a czasem taka niewielka sprawa, może zmienić coś w przechodniu – tłumaczy Daniel, jeden z uczestników akcji. Wtórowała mu - Biblie-ing poszerza i umacnia wiedzę na temat naszej wiary. Dzięki temu można bardziej zżyć się z Bogiem. Warto brać w tym udział, aby uświadomić ludzi, aby częściej sięgali po Pismo Święte - mówi dziewczyna.