Jak przygotować muzea do stale dziejącej się rewolucji w kulturze, obyczajach i technologii? Muzealnicy mają na to swoje pomysły, bo przecież to oni, być może bardziej niż osoby zajmujące się innymi profesjami, muszą stale walczyć o swojego klienta.
Jak sobie poradzić z tym zadaniem? To pytanie nurtujące chyba wszystkich muzealników na całym świecie. Agata Bojanowska ma na to swój patent.
- Przede wszystkim zaangażować zwiedzającego, by czuł się nie tylko odbiorcą, ale i współtwórcą kultury. Stworzyć płaszczyznę interakcji z muzealium, czy to poprzez udział w projektach edukacyjnych, czy też warsztatach, żywych lekcjach historii, czy też poprzez udział w wystawach. Muzeum to bowiem już nie twierdza zamknięta na klucz, ale żywy organizm - mówi.
Podobne recepty na muzeum przyszłości można usłyszeć w Jaworze. Dyrektor Muła jest zdania, że upowszechnianie wiedzy o zbiorach muzealnych jest w dzisiejszych czasach sporym wyzwaniem.
- Nowoczesne formy przekazu informacji, takie jak interaktywność, zajęcia warsztatowe, wizualizacja, czy działania promocyjne, stają się coraz częściej elementami ułatwiającymi młodemu pokoleniu oraz bardziej wymagającym odbiorcom zrozumieć wartość muzealiów i ich bogaty kontekst - uważa.
Czyżby więc muzea przyszłości miały by wyglądać jak nowoczesne laboratoria albo sale wykładowe? Być może, ale dla niektórych ta droga ku nowoczesności nie musi być aż tak oczywistą.
- Wydaje się, że nowoczesne technologie powinny wspierać muzealnictwo, jednak stały się tak powszechne i tak szybko się starzeją, że nie mogą być podstawą tworzenia ekspozycji, szybko bowiem mogą się znudzić - zwraca uwagę A. Bojanowska. - Są jednak świetnym, dla młodzieży wręcz intuicyjnym, narzędziem przekazywania treści i informacji - przyznaje.
Za bardzo ważny element muzeum przyszłości uważa się sposób prezentacji eksponatów. Przeszklone gabloty już nikogo nie przyciągną. Dlatego coraz częściej w środowisku mówi się o całych systemach wystawienniczych, wykorzystujących światło, kolor, dających możliwość urozmaicenia narracji, tworzenia kontekstu dla muzealiów, a także angażujących i zachęcające do dotknięcia (niekoniecznie muzealium, ale np. jego wiernej kopii), użycia (np. dawnego sprzętu), poznania różnymi zmysłami.
- Takie działania pomogą przywrócić pamięci zapomniane dzisiaj przedmioty czy zawody, które dla młodego człowieka są zupełnie nieznane - zwraca uwagę Agata Bojanowska. Jej zdaniem muzeum przyszłości w sposób bardziej intensywny niż dotychczas powinno pełnić rolę instytucji odpowiedzialnej za budowanie tożsamości społecznej, narodowej oraz lokalnej.
- Ta rola jest nie do przecenienia, a realizowana może być poprzez wszelkiego rodzaju spotkania międzypokoleniowe, zajęcia w muzeum i poza muzeum, publikacje, projekty wystawiennicze. Muzeum powinno stać się płaszczyzną wymiany doświadczeń między pokoleniami, miejscem poznawania kultury i historii w sposób żywy i przystępny. Muzealnictwo staje przed trudnym, ale inspirującym zadaniem - uważa.