Tradycyjnie już w Niedzielę Palmową ulicami Legnicy przeszedł Marsz dla Życia i Rodziny. Marsz rozpoczął się w legnickiej katedrze Eucharystią pod przewodnictwem bp. Zbigniewa Kiernikowskiego a zakończył oratorium w kościele pw. Matki Bożej Królowej Polski. Wielkie święto młodzieży jakim jest Światowy Dzień Młodzieży po raz 9. w historii połączono z manifestacją poparcia dla idei życia od poczęcia do naturalnej śmierci.

Idea ta pociąga jednak nie tylko młodych. Widać było również całe rodziny z dziećmi oraz osoby starsze.

– Jestem tutaj, ponieważ chciałam w rodzinnym gronie przeżywać początek Wielkiego Tygodnia oraz by dać świadectwo, że posiadanie trójki dzieci w domu jest ogromną radością. Oprócz modlitwy, która jest często niewidoczna, chciałam w widoczny sposób dać świadectwo, że warto przyjąć każde poczęte życie - mówi Ewa Kukla, matka trójki dzieci.

Wielki, kolorowy, rozmodlony i rozśpiewany pochód nigdy nie był i nie jest celem samym w sobie. On tylko wieńczy wiele pięknych inicjatyw m.in. trwającą cały Wielki Posty regularną, codzienną modlitwę przed pomnikiem św. Jana Pawła II przy legnickiej katedrze, wielki maraton modlitewny 960-godzin dla Pana w ramach 40 Dni Dla Życia a także akcję pisania listów do dzieci i rodzin podopiecznych Hospicjum dla Dzieci Dolnego Śląska. To odbywało się w wielu parafiach i szkołach z terenu diecezji legnickiej. Hospicjum było współorganizatorem tegorocznego Marszu. Jest to jedyna instytucja w naszym województwie, które oferuje rodzinom z dziećmi, u których jeszcze w stanie prenatalnym wykryto nieuleczalne choroby, wszechstronną pomoc m.in. medyczną i psychologiczną. Dzięki temu łatwiej tym rodzinom przeżywać pierwsze a czasem jedyne chwile życia dopiero co urodzonych dzieci.

Wielki Marsz zakończyło oratorium w kościele pw. Matki Bożej Królowej Polski. Przygotowali je m.in. Hubert Kowalski i Paweł Bębenek. Zaśpiewali i zagrali zaś młodzi z diecezji legnickiej. Dzieło nosiło tytuł "Budowanie mostów".