Przez cały rok w Szklarskiej Porębie będą się odbywać przedsięwzięcia upamiętniające Wlastimila Hofmana, jednego z najlepszych polskich malarzy. Hofman żył i tworzył w tym mieście przez 23 powojenne lata. Rok Hofmanowski rozpoczęła Msza św. w kościele św. M.M. Kolbego.
W homilii wygłoszonej z tej okazji do wiernych, bp Stefan wiele uwagi poświęcił prawdzie o miłosierdziu Bożym. Zwrócił uwagę, że tę prawdę przeżywał także Wlastimil Hofman. - Dziś musimy bliżej popatrzeć na twórczość Hofmana. Nie na wszystkie jego dzieła, bo jest ich ok. 3 tysięcy, ale na te o treści religijnej. A tych jest także sporo. Pierwszym jego dziełem, które zyskało uznanie, choć po pewnej dyskusji, jest obraz "Spowiedź" namalowany w 1905 roku. Obraz nawiązujący do dzisiejszej Ewangelii, która mówi o tym, jak przybywa syn marnotrawny do swojego ojca, jak wyznaje swoje winy i jak chce zadośćuczynić za zło, które uczynił - mówił legnicki biskup-senior.
Wlastimil Hofman (1881-1970) był jednym z najwybitniejszych polskich malarzy-symbolistów. Od 1947 r. żył i tworzył w Szklarskiej Porębie. Uczeń i przyjaciel Jacka Malczewskiego, był autorem m.in. cyklu młodopolskich "Madonn" i ogromnej liczby obrazów o tematyce religijnej.
W Szklarskiej Porębie zamieszkał wraz z żoną przy ul. Matejki 14 w domu zwanym dziś "Walstimilówką", gdzie mieści się muzeum poświęcone artyście.
Rok Wlastimila Hofmana został ogłoszony przez władze Szklarskiej Poręby w uznaniu dorobku artystycznego i w dbałości o pamięć największego artysty-plastyka, jaki mieszkał w tym mieście.
Bp Stefan Cichy przypomniał w homilii kilka epizodów z życia Wlastimila Hofmana, zwracając uwagę na te, które były widocznym świadectwem jego wiary i przywiązania do Chrystusa i Maryi. - Hofman namalował cały cykl "Madonn", w tym serię z "Madonnami Karkonoskimi". Inne jego obrazy miały za swój temat Drogę Krzyżową, Drogę Różańcową, ukazujących ekstazę, ukazujących świętych.
Ze wszystkich jego prac przebija pewność, że Hofman był człowiekiem wierzącym. Że widział, jak wielką rolę w życiu człowieka Pan Bóg odgrywa i jaką ma odgrywać - głosił bp Stefan Cichy.