Jeśli ferie, to rekolekcje w seminarium. Tym razem zgromadziły ponad 60 chłopaków.
Mury legnickiego Wyższego Seminarium Duchownego ugościły w ten weekend grupę kilkudziesięciu chłopaków w wieku gimnazjalnym. Przyjechali na rekolekcje powołaniowe pod hasłem: "Idźcie i głoście".
- Jestem tutaj, ponieważ na kursie ceremoniarzy namawiano nas na przyjazd. Po drugie, troszkę się zastanawiam nad wstąpieniem do seminarium - mówi Grzegorz Walenkiewicz z parafii pw. św. Józefa Robotnika ze Zgorzelca.
Jak pisze kleryk Szymon Opała: "Ten wyjątkowy czas - czas bardzo intensywnej rozmowy z Bogiem - rozpoczął się w piątek o godzinie osiemnastej. Po powitaniu uczestników ksiądz rektor Piotr Kot przedstawił ideę organizowania rekolekcji w takiej formie i podziękował wszystkim przybyłym uczestnikom za zdecydowanie oddanie Panu Bogu swojego wolnego czasu. »Teraz rzeczywiście tracicie czas. Ale tracicie, aby zyskać coś więcej. Coś, czego nie można kupić albo na to zapracować. To można tylko otrzymać, dając coś z siebie«".
Wśród 60 uczestników sporą grupę stanowili ci, którzy pojawili się tutaj po raz 2., 3., a nawet 4.
- Jestem tutaj po raz trzeci. Byłem w zeszłym roku na rekolekcjach zimowych, takich jak obecne, a później na obozie letnim. Wcześniej nie miałem kontaktu z klerykami. Zaczął się on od pierwszych rekolekcji. Koledzy się trochę śmieją, że jadę do seminarium w czasie ferii. Zdarzają się uszczypliwe uwagi, ale to nic. Patrzę na to spokojnie, bo tutaj bardzo mi się podoba - mówi Kacper Drąg z parafii św. Antoniego w Gierałtowie.
W programie rekolekcji są spotkania w grupach, modlitwa, nabożeństwa, Eucharystie, katechezy. No i cisza. W sobotę Mszy św. przewodniczył bp Zbigniew Kiernikowski, ordynariusz diecezji legnickiej, zaś w niedzielę - bp Marek Mendyk, biskup pomocniczy. Okazuje się, że taka oferta wspólnoty seminaryjnej znajduje rzeszę chętnych. Wielu uczestników zapewnia, że są po raz pierwszy, ale na pewno nie ostatni raz.
- Można było wczuć się w atmosferę. Spokojnie porozmawiać sam na sam z Panem Bogiem. Patrzę i obserwuję wszystkich i wszystko. Jeszcze jestem trochę za młody, by mówić, że już myślę o powołaniu kapłańskim. Nie spieszy mi się. Myślę, że powołanie to dar od Boga i jeżeli On będzie mnie chciał jako księdza, poczuję to. Ale wszystko w swoim czasie - mówi Maciej Borowiak z parafii pw. Matki Bożej Królowej Polski w Polkowicach.
- Podczas rekolekcji największe wrażenie wywarły na mnie adoracje Najświętszego Sakramentu oraz niesamowite skupienie, jakie panuje w murach seminarium. Podobały mi się także prace w grupach, które prowadzili klerycy. Tematem naszej pracy była właśnie modlitwa, a więc to, co u samego początku zmotywowało mnie do uczestniczenia w rekolekcjach seminaryjnych. Mam już w planach, aby przyjechać na kolejne takie rekolekcje - mówi Radek Sapała z parafii pw. św. Jacka w Legnicy.