Komisja do zbadania okoliczności i przyczyn tąpnięcia w kopalni "Rudna" przeprowadziła oględziny miejsca tragedii. Po analizie danych zleciła wykonanie dwóch odrębnych ekspertyz.
17-osobowa komisję powołał 30 listopada Wojciech Magiera, wykonujący obowiązki prezesa Wyższego Urzędu Górniczego (WUG) w Katowicach. Jej członkowie 8 grudnia przeprowadzili oględziny miejsca, gdzie 29 listopada w kopalni "Rudna Północna" doszło do wstrząsu górotworu.
W wyniku tąpnięcia zginęło ośmiu górników, kilku zostało rannych. Dziś (12.12) członkowie komisji zapoznali się danymi obrazującymi aktywność sejsmiczną i zakres robót eksploatacyjnych w rejonie objętym skutkami tąpnięcia.
- Zniszczenia objęły wyrobiska górnicze o łącznej długości ok. 5 km na obszarze 90 tys. metrów kwadratowych, przy czym są to dane szacunkowe, ponieważ nie we wszystkie miejsca można było dotrzeć z powodu opadów skał - poinformowała Jolanta Talarczyk, doradca i rzecznik prasowy prezesa WUG.
Dziś dzielono się także spostrzeżeniami z oględzin miejsca tragedii. Ustalono także tematy ekspertyz, które będą wykonywane przez zespoły robocze wyłonione spośród członków komisji.
- Jedna grupa ekspertów wykona analizę przyczyn wstrząsów sejsmicznych oraz tąpnięcia z 29 listopada w rejonie pola eksploatacyjnego G-21. Zadaniem drugiego zespołu jest określenie możliwości i zasad prowadzenia eksploatacji złoża w polu G-21 w kontekście występującej tam aktywności sejsmicznej, warunków górniczo-geologicznych i geometrii rejonu eksploatacyjnego oraz skutków tąpnięcia - wyjaśnia J. Talarczyk.
W skład komisji wchodzą eksperci z: Politechniki Wrocławskiej, Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, Głównego Instytutu Górnictwa, Instytutu Techniki Górniczej KOMAG, Instytutu Technik Innowacyjnych EMAG oraz przedstawiciele legnickiego oddziału Państwowej Inspekcji Pracy, Okręgowego Urzędu Górniczego we Wrocławiu i WUG.
Jeszcze w tym miesiącu geofizycy pracujący w komisji zweryfikują lokalizację epicentrów i siły dwóch wstrząsów, które wystąpiły w kilkudziesięciosekundowym odstępie czasu 29 listopada. Członkowie komisji uznali, że przeprowadzone dotychczas oględziny miejsca tragedii są wystarczające na tym etapie jej pracy.
Oznacza to, że w najbliższych dniach dyrektor Okręgowego Urzędu Górniczego we Wrocławiu będzie mógł wydać zgodę właścicielowi kopalni, którym jest KGHM Polska Miedź S.A. na uporządkowanie rejonu tragicznego tąpnięcia. Kolejne posiedzenie komisji zaplanowano na koniec stycznia.