– W mojej klasie wszyscy są ministrantami. W szkole też rozmawiamy o Bogu – chwali się Mateusz Łabuń. Rok temu tak nie było.
Pod wieczór do kościoła św. Barbary w Wojcieszycach przychodzi kilka osób na tzw. gregoriankę. Choć jest to Liturgia nieplanowa, ponieważ we wtorki wieczorem zazwyczaj nie ma tu Eucharystii, przy ołtarzu stoi ministrant. – Tutaj zawsze są ministranci. Nawet czasami kilku – mówi jeden z parafian. Parafia pw. św. Barbary liczy około 1100 wiernych. Tylko kilkanaście procent przychodzi w niedzielę do kościoła. A jednak zawsze ktoś służy przy ołtarzu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.