Reklama

    Nowy numer 12/2023 Archiwum

Gem, set, Bóg

Listopad zapisze się złotymi zgłoskami w kronice Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Legnickiej.

Oto bowiem jego reprezentanci wywalczyli medal na Mistrzostwach Polski Wyższych Seminariów Duchownych w Tenisie Stołowym o puchar firmy President. Były to 19. takie zmagania w historii. Medal, który przyjechał z Częstochowy do Legnicy, jest koloru brązowego.

Jak mówią reprezentanci naszej diecezji, diakon Norbert Turczynowski (par. pw. Matki Bożej Królowej Polski w Polkowicach), kl. Artur Jaguszczak (par. pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Legnicy) i kl. Paweł Maj (par. pw. Narodzenia NMP w Jędrzychowicach), to naprawdę wielkie wydarzenie. – I na pewno nie takie oczywiste. Często bowiem szukamy czasu na to, by przyjść tutaj, na dół, i chociaż przez chwilę pograć. Obowiązków mamy tyle, że często nie udaje się go znaleźć. Tenis stołowy to przecież tylko dodatek, a sednem jest kapłaństwo – mówią medaliści. Na samym turnieju emocje rosły z każdą chwilą. Od kilku lat reprezentacja trafiała w losowaniach na mistrzów bądź wicemistrzów Polski. Niestety, tegoroczne losowanie zdawało się tylko potwierdzać tę tendencję. Oto bowiem rozstawiona z pozycji wicelidera zawodów reprezentacja naszego seminarium trafiła na naprawdę trudną grupę, w której zmierzyła się z drużynami WSD Sandomierz oraz WSD Kalisz. Po dwóch niełatwych spotkaniach nasza drużyna wyszła z grupy z pierwszego miejsca. Po zwycięstwie z wicemistrzami Polski (3:1) kolejnym przeciwnikiem był gospodarz zawodów – reprezentacja Częstochowy. Dzięki pewnemu zwycięstwu klerycy naszego seminarium znaleźli się w półfinale rozgrywek, gdzie ulegli mistrzom Polski – zawodnikom z Białegostoku. W tym meczu doskonale spisał się kleryk Artur Jaguszczak, nieoczekiwanie wygrywając pojedynek z drużynowym mistrzem Polski (3:2). W meczu o 3. miejsce alumni WSD Legnica zwyciężyli z WSD Katowice, zdobywając tym samym brązowy medal mistrzostw Polski. – W zeszłym roku na tym etapie przegraliśmy i wróciliśmy bez medalu – wspomina dk. Norbert. Następnego dnia odbyły się zawody indywidualne. Najdalej zaszedł w nich właśnie legnicki diakon, który zajął 4. miejsce, przegrywając walkę o brąz z zawodnikiem WSD Opole (3:1). Brązowy medal jest powodem do dumy – podkreślają zawodnicy. Mistrzostwa Polski seminariów duchownych nie należą bowiem do rekreacyjnych. Wielu zawodników miało bądź ma kontakt z tenisem stołowym na najwyższym poziomie. Dobrym tego przykładem jest nasz diakon Norbert, który jeszcze przed seminarium grał w klubie tenisa stołowego Górnik Polkowice. Były więc cotygodniowe treningi, mecze, sparingi, ćwiczenia i pojedynki z grającymi w najwyższej lidze w Polsce. – Gdy zdecydowałem się pójść do seminarium, myślałem, że już nie będę grał w tenisa. Ale jednak okazało się, że i tutaj Pan Bóg miał swój plan – mówi diakon. – Cieszę się jednak, że tenis jest, ale też że jest on na swoim miejscu. Nie jest główną potrzebą. Najważniejsze jest kapłaństwo – mówi dk. Norbert. Jednak nie wszyscy byli i są sportowcami. Kleryk Artur śmieje się, że bardziej spodziewałby się, że będąc w seminarium, uzyska jakiś dyplom za grę na altówce, której uczy się od lat. – A tutaj taka niespodzianka! – śmieje się. – Wyjazdy dają niezłą motywację do dbania o zdrowie i uprawianie sportu, ale tworzą też możliwość spotykania się z klerykami z innych seminariów w Polsce. Jest to świetna okazja do rozmów o formacji, kształceniu czy po prostu zawiązywania przyjaźni – mówi chłopak. Warto dodać, że jest to drugi drużynowy medal w mistrzostwach Polski zdobyty przez drużynę naszego seminarium. W 1997 r. klerycy WSD zdobyli wicemistrzostwo Polski w piłce nożnej.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy