Dziś w nocy na oddziale G-2 Zakładów Górniczych "Lubin" doszło do śmiertelnego wypadku. W wyniku wstrząsu górotworu zginął operator kotwiarki. Drugiego z pracujących w tym miejscu górników przewieziono do szpitala w Lubinie.
Jak poinformował Departament Komunikacji KGHM Polska Miedź SA, do którego należy kopalnia "Lubin", ofiarą jest 31-letni operator kotwiarki.
- Do wypadku doszło ok. 2.00 w nocy, podczas kotwienia stropu wyrobiska. W wyniku samoistnego wstrząsu górotworu na pracujących w rejonie oddziału górniczego G-2 posypały się skały - informuje Jolanta Piątek, rzecznik prasowy spółki.
Jak dodaje, drugi z poszkodowanych górników przebywa obecnie w szpitalu specjalistycznym w Lubinie. Jego stan wstępnie określono jako lekki. W KGHM ogłoszono trzydniową żałobę, flagi górnicze na wszystkich szybach opuszczono do połowy.
Dzisiejszy wypadek przyniósł dziesiątą w tym roku ofiarę, pracującą w zakładach należących do KGHM. Wcześniej do tragicznych w skutkach zdarzeń dochodziło także na szybach Rudna, Polkowice-Sieroszowice oraz w Hucie Miedzi Legnica.