Umarł, by żyć i mówić

– Miałem siebie za boga. Ale Bóg jest większy. Dlatego doświadczyłem tego wszystkiego – mówił do młodych człowiek, który przeżył własną śmierć.

Wtygodniu poprzedzającym uroczystość Wszystkich Świętych w Samorządowym Gimnazjum nr 3 w Bolesławcu pojawili się muzycy. Ich przybycie związane było z trwającymi wówczas Dniami Kultury Chrześcijańskiej, a artystą, wokół którego zbudowano spotkanie, był Mirosław Kuc, bolesławianin i mistrz gitary, który wyjechał 30 lat temu do Włoch. Tam osiągnął wielkie sukcesy, grając m.in. z Erosem Ramazzottim.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..