Wieczorem na plebanii parafii Trójcy Świętej grupa kilku mężczyzn oglądała razem film. Emocje były, bo chociaż nie było tego widać na skrytych w mroku twarzach, to nie mogło być inaczej, skoro chodziło o sztandarowy męski obraz „Odważni”.

Film był pretekstem do rozmowy o wartościach w życiu mężczyzn, religii i wierze. Tak przebiegło pierwsze spotkanie Mężczyzn św. Józefa w Legnicy. To druga taka grupa w diecezji legnickiej. – To nie było jeszcze spotkanie formalnej wspólnoty, a raczej pierwsze z czterech, które dadzą podłoże do zapoznania się z jej duchowością i pomogą panom podjąć decyzję, czy wstąpić do grupy. Mam nadzieję, że tak będzie – mówi Mariusz Andrychów, pomysłodawca spotkania. Założycielem światowej organizacji jest były strażak, Donald Turbitt. To na rekolekcjach z jego udziałem spełniło się marzenie Mariusza Andrychowa o wstąpieniu do Mężczyzn św. Józefa. – O dojrzewaniu w ojcostwie, męskiej sile i wierze w męskim wydaniu myślałem już wcześniej. W ręce wpadła mi ulotka o rekolekcjach w Lubinie, więc tam pojechałem. Po nich przyszedł mi do głowy pomysł, by założyć taką grupę w Legnicy – mówi legniczanin. Mężczyźni św. Józefa to wspólnota tych, którzy chcą czegoś więcej w swoim życiu duchowym. Formę, w jakiej do tego dążą, określa hasło: „72 godziny”, nawiązujące do czasu od śmierci Jezusa do Jego zmartwychwstania. Donald Turbitt proponuje comiesięczne spotkania po dwie godziny (co daje 24 godziny w roku), raz w roku 6-godzinną konferencję, a także jeden weekendowy wypad poza miasto na 42 godziny – łącznie 72 godziny na pracę w roku nad zmartwychwstaniem serca mężczyzny. Jeśli ktoś ma potrzebę częstszych kontaktów, spotyka się więcej razy. Grupy mają do wyboru formę aktywną, czyli spotkania w plenerze, wspólne wypady za miasto, wyjazd w góry czy na ryby, bądź grupę formacyjną (spotykającą się w salce parafialnej przy wspólnej modlitwie, posiłku i dzieleniu się). Chętni mogą przyjść w najbliższy wtorek na plebanię parafii Trójcy Świętej o 19.00.