Ponad 1,7 tys. osób zarejestrowało się na listach startowych 31. Barbórkowego Biegu o Lampkę Górniczą. Na mecie jak zwykle bezkonkurencyjni byli zawodnicy z Kenii, wygrywając biegi główne w kategorii kobiet i mężczyzn.
Mimo mżawki na stadionie przy Regionalnym Centrum Sportowym (RCS Lubin) zebrały się tłumy zawodników i kibiców. Punktualnie o godz. 11 wystartował bieg główny. 10-kilometrowa wiodła ulicami: Odrodzenia, Sikorskiego, Budziszyńską, Gen. Maczka, Hutniczą, Kaczyńskiego, Niepodległości, Mieszka I, Wrocławską, Paderewskiego, Sikorskiego i znowu Odrodzenia.
Na starcie oprócz zawodników z naszego regionu pojawili się goście z innych województw. Nie zabrakło obcokrajowców. Przyjechali m. in. z Kenii, Ukrainy i Białorusi. Licznie były reprezentowane zakłady pracy. Na starcie było też wiele kilkupokoleniowych rodzin.
Ostatecznie kategorię open mężczyzn wygrał Kenijczyk Joel Mayna Mwangi z czasem 29:42. Drugi był jego krajan Kiprono Silas Too (29:55), a trzeci Mykola Jukymczuk z Ukrainy. Najlepszy Polak, Mateusz Demczyszak z WKS Śląsk zajął 5. miejsce.
Wśród kobiet również tryumfowały Kenijki. Wygrała Agnes Chebet (34:25) przed Betty Chepleting (34:49) i Katsiaryna Ptaszuk z Ukrainy (36:01). Na 5. miejscu przybiegła Anna Ficner ze Złotoryi (37:47). Wśród górników najlepiej pobiegł Karol Winniczuk z Wilkowa, reprezentujący ZG Rudna (35:14).
W sumie zawodników sklasyfikowano w 12 kategoriach indywidualnych i zespołowych. Barbórkowy Bieg o Lampkę Górnicza należy do najstarszych masowych imprez biegowych w Polsce. Pierwotnie brali w nim udział górnicy pracujący w kopalniach miedzi.
Przed biegiem odbywają się imprezy towarzyszące, m.in. Bieg Sztygarski na 1 Milę, Sztafeta Dyrektorska, Sztafeta Międzyzakładowa oraz loteria fantowa dla uczniów lubińskich szkół. Organizatorem imprezy było regionalne Centrum Sportu w Lubinie.