Około 250 osób wzięło udział w tegorocznym modlitewnym dziękczynieniu za pielgrzymowanie.
Mowa o epilogu Pieszej Pielgrzymki Legnickiej. Zwyczaj takiego kończenia sezonu pieszych wędrówek do miejsc świętych przejęliśmy jako diecezja od archidiecezji wrocławskiej. Tam pątnicy wędrują do Trzebnicy na odpust ku czci św. Jadwigi, my we wrześniu do sanktuarium tej świętej w Legnickim Polu. W tym roku odbył się on w sobotę 17 września.
- Tak, lubię epilogi, bo kto dziękuje ten zyskuje - mówi ks. Mariusz Majewski, przewodni pieszej pielgrzymki na Jasną Górę oraz tej do Krzeszowa. - To jest dobry moment, by dziękować Panu Bogu za dobro, którego w tym roku na szlakach pielgrzymki bardzo dużo się dokonało. Jest to zatem dobra okazja, by się spotkać, odświeżyć spojrzenie na drugiego człowieka, na nasze życie. Po tym, co się dokonało, idziemy do przodu. Chrześcijanin to pielgrzym na tej ziemi, to sobie nieustannie przypominamy i uświadamiamy - dodaje kapłan.
Pątnicy reprezentowali różnie miejscowości od Legnicy, przez Prochowice, Jawor i Kamienną Górę na chociażby Polkowicach kończąc.
- Warto stracić sobotę, chociaż w sumie to nie jest strata. Warto się pomodlić, spotkać ze starymi znajomymi, warto się przejść na chwałę Pana - mówi Magdalena Guz.
W przyszłym roku Piesza Pielgrzymka Legnicka będzie szła po raz 25.
- Jeżeli Bóg da, to odbędzie się pielgrzymka jubileuszowa. Będziemy szli po raz 25., by tak jak zawsze dobrze przeżywać rekolekcje w drodze i dziękować Bogu za dzieło pielgrzymki. Wracamy też do daty przejścia, jaka była w latach poprzednich, tj. wyjdziemy z Legnicy 29 lipca a wejdziemy przed obraz Matki Bożej 7 sierpnia. Zapraszamy - mówi ks. Mariusz Majewski.