Sukcesem zakończyła się inicjatywa Fundacji „Brat Słońce”, dzięki której misjonarze, następcy naszych męczenników, otrzymają samochód.
Udało się zebrać prawie 145 tys. zł na nowy pojazd terenowy dla misjonarzy franciszkańskich pracujących w peruwiańskich Andach. Na liście darczyńców akcji „Samochód dla Pariacoto” znalazło się wiele osób z parafii diecezji legnickiej, m.in. Kowar, Legnicy, Stankowic, Pieńska, Płóczek Dolnych, Szklarskiej Poręby, Świerzawy, Biedrzychowic czy Złotoryi.
W planie było zebranie 120 tys. zł. Początkowo chciano zakończyć zbiórkę na początku wakacji, brakowało jednak ciągle kilkudziesięciu tysięcy. Dlatego termin przedłużono. Dzięki temu pod koniec sierpnia przyszła informacja, że nie tylko udało się zebrać minimalną sumę, ale nawet nieco więcej. – Będziemy mogli wyposażyć samochód nie tylko w wersję standardową – tłumaczy o. Jacek Lisowski, misjonarz pracujący w Pariacoto od 12 lat. – Chodzi głównie o to, żeby wzmocnić kabinę w przypadku dachowania. Będziemy też mogli wstawić klimatyzację, żeby zamykać okna, jadąc w tumanach kurzu. Franciszkanie pokonują wąskie, kamieniste, piaszczyste, strome i kręte górskie drogi, aby dotrzeć do 73 wiosek zamieszkałych przez andyjskich Indian. Nowa terenówka ma zapewnić misjonarzom bezpieczeństwo podczas pełnienia posługi. Ma być przekazana franciszkanom pod koniec października. – W czasie kampanii „Samochód dla Pariacoto” spotkaliśmy się z wielką życzliwością i zrozumieniem dla potrzeb misji. Ludzie przekazywali kilkunastozłotowe wpłaty, jak i kilkutysięczne darowizny. Część z nich pomagała anonimowo, inni wspierali niefinansowo. Za każdą pomoc dziękujemy – mówi Anna Anioł, koordynator projektu z Fundacji „Brat Słońce”.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się