Drugi dzień marszu do Matki za nimi. Teraz już tylko radosne wejście przez Bramę Miłosierdzia.
Piesza Pielgrzymka do Krzeszowa wróciła do diecezji legnickiej. Tak się składa, że tegoroczna trasa z Legnicy do Krzeszowa biegnie przez Jawor i Bolków. To wystarczyło, by pątnicy na kilka godzin opuścili diecezję legnicką i gościnnie "wystąpili" w diecezji świdnickiej.
Swój pobyt w Bolkowie zaznaczyli modlitewnie. W tamtejszym kościele pw. św. Jadwigi Śląskiej była Msza św. parafialna, podczas której homilię wygłosił główny przewodnik pieszej pielgrzymki do Krzeszowa - ks. dr Mariusz Majewski. Mówił w niej o idei pielgrzymki pieszej do krzeszowskiego sanktuarium, która idzie już po raz 12.
Odpoczynek i wspólne zdjęcie na Przełęczy Pojednania Paweł Domański - Odczuwamy, że na tej ziemi jesteśmy tylko pielgrzymami. My jesteśmy na pieszej pielgrzymce i tutaj odczuwamy, jaką niesamowitą moc ma droga piesza. Przed trzema miesiącami do Rzymu z Jeleniej Góry dotarł ks. Grzegorz Niwczyk. Przez dwa miesiące przeżywał, co niesie ze sobą doświadczenie drogi. My mamy krótszą trasę. U was się zatrzymaliśmy w drodze ku Matce. Dzisiaj, czyli w niedzielę, my, chrześcijanie, zatrzymujemy się w tej pielgrzymce życia, zatrzymujemy się w pierwszym dniu tygodnia. Pielgrzymujemy po tej ziemi i co jakiś czas zatrzymujemy się na chwile odpoczynku. Wielkie znaczenie w odpoczywaniu ma niedzielna Eucharystia. Tutaj wołamy do Pana o pomoc słowami psalmisty: "Panie i Boże, przyjdź mi z pomocą!". Pan Bóg chce, byśmy sercem zwracali się do Niego. Oddawali swoje życie w zawierzeniu Bogu - mówił kapłan.
Pielgrzymi wieczorem doszli do Gostkowa, już w diecezji legnickiej. Tam przenocują i w poniedziałek rano przed godz. 11 zameldują się w krzeszowskiej bazylice mniejszej przed cudowną ikoną Matki Bożej Łaskawej.