Pomiędzy Broumovem i Krzeszowem wprowadzono dwukierunkowe oznakowanie Drogi św. Jakuba. Pielgrzymi nie będą się mylić, czy idą przez Górne Łużyce czy przez wschodnie Czechy.
Od teraz idąc za „klasycznymi”, żółtymi muszlami na niebieskim tle, dojdziemy Drogą Sudecką w stronę Krzeszowa, Jeleniej Góry i Zgorzelca.
Idąc natomiast za niebieskimi muszlami na żółtym tle, wyjdziemy z Krzeszowa na Drogę Wschodnioczeską do Broumova i dalej do Hradca Kralove, Kutnej Hory i Czeskiego Krumlova.
Jak wyjaśniają inicjatorzy tego rozwiązania, rozpoczynają pielgrzymowanie w sanktuarium w Krzeszowie lub przy klasztorze w Broumovie, można zdecydować którą z Dróg chcemy iść i bez zbędnych nieporozumień podążyć za właściwym oznakowaniem.
- Do tej pory mogło się zdarzyć, że pielgrzymi mylili trasy, choć obie są bardzo interesujące i jest na nich co oglądać - zapewnia Emil Mendyk, prezes stowarzyszenia.
- Na blisko 30-kilometrowym wspólnym odcinku Drogi Sudeckiej i Drogi Wschodnioczeskiej możemy odwiedzić m.in. pobenedyktyński klasztor w Broumovie i kościół cmentarny w Broumovie. To najstarszy kościół drewniany w Czechach.
Następnie kościół św. Jakuba w Vernerovicach, drewniane domy tkaczy w Chełmsku Śl., rezerwat „Głazy Krasnoludków” i imponujące opactwo oraz sanktuarium Matki Bożej Łaskawej w Krzeszowie z najstarszą ikoną maryjną w Polsce - wymienia.
Dwustronne oznakowanie po stronie czeskiej wykonała Olga Jankovcova ze stowarzyszenia „Ultreia”, zaś po stronie polskiej - Ireneusz Krukowski-Zdanowicz, członek Stowarzyszenia „Przyjaciół Dróg św. Jakuba w Polsce”