"Trójeczka" wysłuchała bardzo ciekawego kazania na początek pielgrzymi.
Grupa nr 3 dzisiaj rano ruszyła z Chojnowa ku Legnicy. Po drodze zatrzymali się w Siedliskach. W latach poprzednich pielgrzymi również zatrzymywali się w tym miejscu, lecz w tym roku dodatkowo zaplanowano w tamtejszym kościele Eucharystię. Przewodniczył jej miejscowy proboszcz ks. Remigiusz Bernasiewicz, przed laty wielokrotny pątnik. Przy ołtarzy stanęli też ks. Dawid Kostecki, przewodnik "trójeczki" oraz ks. Daniel Zając z Chojnowa.
- Przyjęcie pielgrzymów to dla nas ważna sprawa. Zawsze staramy się przygotować coś do zjedzenia. W tym roku pomagało w tym około 20 osób. Sama byłam raz w życiu na pieszej pielgrzymce i ciągle pamiętam z jaką wielką życzliwością ludzie otwierają swoje serca i domy by gościć pielgrzymów. Robimy i my podobnie - mówi Beata Baryłkowska.
Wiadomo, pielgrzym to nie jest zwykły turysta. Mówił o tym podczas homilii ks. Daniel, który wskazywał na podobieństwo pielgrzymów do ludzi z ewangelii, którzy bardzo chcieli przyjść do Jezusa by ten ich uzdrowił. A Jezus nie tylko ich uzdrowił ale na dodatek ich nakarmił, by mieli siłę wrócić do swoich domów.
Ks. Daniel mówił o potrzebie zastanowienia się nad intencją pielgrzymki. Co ciekawe pątnicy Pieszej Pielgrzymki Legnickiej modlą się w wielu intencjach osób, które nie wyruszyły w drogę.
- Przygotowaliśmy swoje i damy im, gdy będą ruszali. Ksiądz proboszcz wczoraj nam o tym przypominał. Na pewno je damy - mówi Beata Baryłkowska.
Takich przekazanych po drodze, na postojach czy noclegach będzie jeszcze zapewne bardzo dużo. "Trójeczka" ruszając z Bolesławca już niosła ich pokaźną ilość.
- Mieliśmy specjalną pocztę pielgrzymkową. Intencje przynosili nam sami pielgrzymi, osoby które nie mogą iść a także osoby niezwiązane z pielgrzymką. Gdy wychodziliśmy z Bolesławca miałem ich już 250 ! - mówi nam ks. Dawid Kostecki.
Dzisiaj "trójeczka" dojdzie do Legnicy. Jutro wszyscy pielgrzymi 6.00 spotkają się w legnickiej katedrze by ruszyć ku Jasnej Górze.