Z samego rana ruszyła pierwsza grupa ku Jasnej Górze. To bolesławiecka "trójeczka".
Grupa numer 3 jako jedyna w tym roku idzie do Legnicy, aby tutaj połączyć się z resztą grup XXIV Pieszej Pielgrzymki Legnickiej i aby 2 sierpnia
- Rusza nas wielu a myślę, że przyczyna jest taka, że każdy z nas wylewa, rozładowuje te baterie duchowe do czynienia dobra a na szlaku może je znowu naładować – mówi Ks. Dawid Kostecki.
Pielgrzymi pierwszego dnia zatrzymali się na postoju m.in. w Kruszynie i Warcie Bolesławieckiej. W tej drugiej oglądali transmisję z Eucharystii w Brzegach sprawowanej na zakończenie ŚDM. Co ciekawe w pielgrzymce szła też jedna z uczestniczek Światowych Dni Młodzieży.
- Byłam na Światowych Dniach Młodzieży w Krakowie, ale postanowiłam wrócić dzień przed ich zakończeniem, aby pójść w pieszej pielgrzymce. Trochę szkoda ale w sumie w ŚDM brałam udział od samego początku, więc i nacieszyłam się atmosferą i pomodliłam z pielgrzymami. Z kolei w pieszej pielgrzymce ruszam po raz pierwszy w życiu i bardzo mi zależało na tym, żeby przejść ją całą od Bolesławca. Planowałam to od dawna, dlatego mimo że znajomi namawiali mnie, żebym została w Krakowie, stwierdziłam, że wrócę i wyjdę z „trójeczką” z Bolesławca – mówi Justyna Wielogórska.
Dla wielu uczestników wakacyjna piesza pielgrzymka legnicka to stały punkt w kalendarzu.
- Dlaczego ruszam? No bo jest Rok Miłosierdzia, a miłosierdzie to wiara w Jezusa Chrystusa. Ruszamy też ze względu na papieża, który akurat gości w Polsce. Będę się modliła w intencjach, o których mówił proboszcz na kazaniu. Grupa nieduża na razie, ale wierzę się się powiększy - mówi Krystyna.
Większość osób rusza z Bolesławca a celem jest Jasna Góra. Ale nie dla wszystkich.
- Idę tylko dzisiaj i planuję dojechać na ostatni dzień. Towarzyszą mi dwie córki. Młodsza ma 9 miesięcy, starsza 13 lat. Idę dziękować Bogu za rodzinę. W czasach licealnych chodziłam na pielgrzymki, byłam cztery razy. Później były studia i rodzina. Jak raz się pójdzie, łapie się bakcyla i się wraca. Teraz ruszam i wiem, że spokojnie przejdę. Bardzo na plus jest to, że ruszamy z Bolesławca, miejsca w którym mieszkamy. Nie trzeba jechać specjalnie do Legnicy. Ale nawet jakby trzeba było, to i tak bym poszła - mówi Bogusia Modzelewska idąca z Amelią i Hanią.
Pątnicy pierwszego dnia zanocują w parafii p.w. Niepokalanego Poczęcia NMP w Chojnowie. W poniedziałek wieczorem dotrą do Legnicy , gdzie przyjmą ich gościnni franciszkanie konwentualni, aby we wtorek rano ruszyć z pozostałymi grupami w kierunku Jasnej Góry.