Biegali, nosili, przestawiali, wskazywali drogę - bez nich ŚDM nie istnieje.
Pierwsze koty za płoty ! Jak zawsze zwarci i gotowi do pomocy wolontariusze niecierpliwie czekali na przybycie pielgrzymów.
Od samego rana zaczęli swoją ciężką pracę, szykowanie dokumentów, robienie odpraw do rodzin i do parafii czy rozdawanie słodkich bułek i wody naszym pielgrzymom.
Co prawda Dni w Diecezji odbywają się w dniach od 20 lipca do 24 lipca, ale znalazła się z pośród niemalże 600 pielgrzymów grupa, która przyjechała dzień wcześniej. Nie wybiło to naszych wolontariuszy do pracy.
- Jeśli robi się to z wielkim zaangażowaniem to nie jest to trudne. – przekonywała nas wolontariuszka Kamila.
Już od progu z uśmiechem na twarzy witali naszych przybyłych pielgrzymów. Bycie w wolontariacie to nie tylko praca, ale również przebywanie na co dzień z pielgrzymami co pozwala na zawieranie nowych znajomości.
-Zrobili na mnie pozytywne wrażenie. To bardzo otwarci i weseli ludzie – zapewniała Ola.
Dziś jest dopiero pierwszy dzień trudnych zmagań naszych wolontariuszy, patrząc na nich są bardzo dzielni i wytrwali w tym co robią.