Zabawa w cieniu kościoła

Parafia w Gwizdanowie po pierwszym takim festynie parafialnym.

W parafii pw. św. Urszuli w Gwizdanowie odbył się I Rodziny Festyn!

Pogoda dopisała idealnie, mnóstwo przygotowanych atrakcji więc nie było szansy na nudy, wielkie podziękowania dla tych którzy włożyli tyle pracy i dobroci serc by powstało to wydarzenie, a także sponsorom . „Zapalnikiem”, tego wydarzenia, był ks. proboszcz Tomasz Hęś.

Parafia jest bardzo rozległa, bo pomiędzy kościołami filialnymi jest 19 km i więź z kościołem Parafialnym nie istniała, więc proboszcz, postawił na wspólnotę i integrację wszystkich wiernych. Łącznie 7 wiosek, które należą do parafii, wraz z nowo wybraną Radą Parafialną oraz sołtysami, postanowili dokonać to wydarzenie.

Program był bardzo bogaty: występy zespołów ludowych, lokalnych artystów, przedstawienie teatralne a największą atrakcją był pokaz samolotu z gaszeniem ognia przy pomocy Ochotniczej Straży Pożarnej z Gwizdanowa. Były bardzo duże kolejki po losy, bo każdy mógł coś wygrać i brał udział w losowaniu nagród głównych: rower, tablet, aparat fotograficzny, zestaw garnków i profesjonalna sesja fotograficzna. Jak na tak małą wspólnotę to wielkie wydarzenie. Punkty gastronomi też zaskoczyły: pyszne ciasta gofry, bigos myśliwego, kiełbaski, żur Gawroński, pajdy chleba ze smalcem lub smarowidłem i ogórkiem, malowanie twarzy, różne stworki i inne z balonów, kolorowe wplatane włosy w warkoczyki, wyklejanki, lepienie z gliny, dmuchane zjeżdżalnie, darmowe lody i wiele wiele innych. Były konkurencje sportowe: miedzy innymi ciągnięcie liny, czy też chodzenie na szczudłach - co łatwością nie było dla wszystkich.

Działo się bardzo dużo a finał jest szczytny bo wszystkie środki finansowe z Festynu są przeznaczone na remont dachu w domu parafialnym, który jest w bardzo złym stanie. Największym sukcesem tego dnia, jest integracja wspólnoty parafialnej i udział prawie 600 osób.

Th

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..