Zakładają kolejne kluby rugby, bo we współczesnym sporcie brakuje im poczucia wspólnoty, mocnych wrażeń, a czasami także... siniaków. Tacy, co chcą być sportowcami przez całe życie.
Tomek Jodłowski z Nowogrodźca ma 12 lat. W rugby TAG zaczął grać pół roku temu w jednym z najmłodszych klubów w diecezji. Mówi, że w tym sporcie pociąga go prawdziwa walka i to, że to mało znana dyscyplina. – Koledzy mnie zachęcili. Poszedłem i od razu mi się spodobało. Wcześniej grałem w nogę, kosza i ręczną, ale to nie było to – mówi.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.