Po 49 dniach i pokonaniu 1500 km jeleniogórzanie są już w Wiecznym Mieście.
Jak wyruszali o świcie z Jeleniej Góry, tak samo prawie o świcie zameldowali się u celu. Dokładnie o 7.30 w środę 18 maja, rocznicę urodzin św. Jana Pawła II, ks. Grzegorz Niwczyk i Daniel Prus weszli do Wiecznego Miasta.
Pielgrzymi wzięli udział w audiencji generalnej na pl. Świętego Piotra. Niestety nie udało się mimo wcześniejszych planów dostać się na prywatne spotkanie z papieżem.
- Mieliśmy zagwarantowane wejściówki na audiencję ogólną z miejscami bardzo blisko papieża. Pojawiła się szansa, żeby wziąć udział w przywitaniu z papieżem kilku par z Portugalii, pomagali nam wolontariusze, ale w ostatniej chwili służby powstrzymały nas. Rozumiemy, dzisiaj w Rzymie było chyba z 30 stopniu Celsjusza. Papież to starszy człowiek i na pewno było mu i tak dostatecznie ciężko - mówi nam ks. Grzegorz.
Daniel Prus u celu wędrówki. Audiencja u ojca świętego Archiwum pielgrzymów Mimo braku spotkania twarzą w twarz z ojcem świętym pielgrzymi wcale nie narzekają na brak wrażeń. Wśród nich można wymienić spotkanie z Polakami na ostatnich kilometrach, wizytę i zwiedzanie Watykanu dzięki uprzejmości sióstr tam pracujących czy Mszę świętą sprawowaną w tamtejszej kaplicy.
- Zostaliśmy odczytani podczas audiencji ogólnej jako grupa z Polski, z Jeleniej Góry, z księdzem, która przyszła do Rzymu w pieszej pielgrzymce. Ta informacja się pojawiła, co nas bardzo cieszy. Ona też robiła ogromne wrażenie na wszystkich, z którymi rozmawialiśmy. Nawet mieliśmy taką zabawną sytuację, że poszliśmy na lody, było strasznie gorąco i pokazaliśmy kartkę z taką informacją napisaną po włosku. I ten pan, który nam sprzedawał lody, aż zdjął czapkę z szacunku - śmieje się ks. Grzegorz.
Trasa faktycznie była imponująca, bo wiodła przez Czechy, Niemcy, Austrię, no i oczywiście Włochy. Łącznie 1500 km. Pielgrzymi wyruszyli z Jeleniej Góry 31 marca. Główną intencją była modlitwa za parafię i budujący się kościół parafialny pw. Matki Bożej Królowej Polski i św. Franciszka z Asyżu.
Nasi pątnicy wracają już jutro do Polski. Zanim odlecą, jeszcze rano o 7.10 przeżyją Mszę świętą przy grobie św. Jana Pawła II.
- Mieliśmy kilkudniowe przesunięcie, jeżeli chodzi o planowane dojście do Rzymu. Ale cieszymy się, bo ostatecznie wypadło ono 18 maja, czyli w bardzo ważnym dniu dla Polaków, bo przecież to rocznica urodzin św. Jana Pawła II - mówi ks. Grzegorz Niwczyk.