Zapytaliśmy pielgrzymów o m.in. dlaczego wyruszyli na tę jubileuszową pielgrzymkę?
Andrzej Glinka z Jeleniej Góry
Nikt nie kazał mi przyjechać, rzecz jasna. Wyjechaliśmy co prawda o 3.30 ale wstać trzeba było już o godz. 2.00. Warto się tak pomęczyć, oczywiście w przenośni chodzi o męczarnie, bo tu jest światowe centrum Miłosierdzia Bożego. Byliśmy już tutaj raz, jak nasz ksiądz proboszcz odprawiał tutaj Mszę świętą w tamtym małym kościele, kaplicy sióstr. I wtedy bardzo nas to miejsce urzekło, porwało. Więc jak tylko usłyszeliśmy, że jest diecezjalna pielgrzymka diecezji legnickiej do Krakowa-Łagiewnik, to z zamkniętymi oczami, w te pędy, wpisywaliśmy się na listę. I nie żałujemy. Jest cudownie. Tutaj jest cudownie. I tak jak mówił ks. dr Bogusław Wolański zapraszając nas do asysty przy ołtarzu, to faktycznie była chyba jedna z niewielu możliwości stanięcia w tym sanktuarium do asysty. To jest niebywałe szczęście. Przepiękne prezbiterium. Naprawdę!
Magda z parafii pw. św Erazma i Pankracego w Jeleniej Górze
Jestem tutaj kolejny raz. Dlaczego wracam? No co, no wraca się do Pana Jezusa. Możliwość przyjechania tutaj i modlitwy wywołuje we mnie ogromne emocje. Chociaż największe z nich nie są tutaj, w bazylice ale tam, w tamtym małym kościółku, gdzie modliła się św. s. Faustyna. Oczywiście, nie umniejszam nic sanktuarium, zwłaszcza, gdy pomyślę sobie, że był tutaj św. Jan Paweł II. Pięknie było się modlić w tym miejscu Koronką, zwłaszcza, że to sam Pan Jezus prosił, żeby właśnie tą modlitwą się do niego modlić. Pielgrzymkę uważam za udaną. Nie potrafię powiedzieć teraz tak na szybko dlaczego, ale czuję radość i spokój a więc i szczęście.
Agnieszka Bąk z parafii pw. św. Józefa z Małuszowa
Z naszej parafii przyjechał cały autokar. Jestem sama tutaj ponieważ jest to dzień Miłosierdzia Bożego dla diecezji legnickiej. Chcemy się modlić tutaj wspólnie, jako wierni diecezji legnickiej, modlić się, przebaczać, dziękować. Bardzo często w domu modlę się Koronką do Bożego Miłosierdzia. Nakłaniam do niej także moje dzieci. Siedzę tutaj, w bazylice, i mam ogromne emocje. Wszystkim polecam przybycie tutaj, bo jest ogromne przeżycie i wzruszenie. konferencja siostry Gaudii Skass była lekka ale i bardzo głęboka. Bardzo poruszała serce.
Halina z parafii pw. św. Jana Chrzciciela z Leśnej
Wyjechaliśmy z Leśnej już o 0:30. Jestem tutaj drugi raz. Ale to było już dawno bo aż 10 lat temu. Teraz przyjechałam żeby się napełnić Duchem Świętym. Wiem, że w domu czy też w kościele parafialnym też to można zrobić ale słuchał Pana konferencji? Jaka była piękna? Jak poruszała serce? Pobudziła ducha. A właśnie jadąc tutaj i już na miejscu modliłam się i prosiłam Jezusa o pobudzenie mojego ducha. To dopiero się zaczyna, co to jeszcze będzie? (śmiech).