Ks. dr Tadeusz Dąbski, oficjał sądu kościelnego i członek komisji diecezjalnej, opowiada, jak ważna jest wiara w wydarzenie eucharystyczne.
Zgodnie z wymaganiami, jakie stawia Stolica Apostolska, wydarzenia, z którymi mamy do czynienia w Legnicy, wymagają od biskupa miejsca, aby przeprowadził rzetelne dochodzenie celem wyjaśnienia, co się rzeczywiście wydarzyło. Chodzi o to, aby osiągnąć pewność moralną co do zaistniałych faktów.
Przypomnę, że pewność moralną zdobywa się na podstawie dowodów i faktów, jakie zgromadzi się w przeprowadzonym dochodzeniu. I taki był cel powołanej przez biskupa Stefana Cichego komisji diecezjalnej, dla zbadania wydarzeń, które zaistniały w kościele św. Jacka.
Zaczęliśmy poszukiwać śladów i dowodów, żeby tę pewność moralną osiągnąć. Najbliższym nam uniwersytetem medycznym jest Uniwersytet Wrocławski. Tam też kierowaliśmy nasze pierwsze kroki, prosząc przede wszystkim o to, aby zabezpieczyć konsekrowaną, przemienioną hostię i pobrać próbki do badania.
Później okazało się, że może zbyt długo z tym zwlekaliśmy, bo ta tkanka, czy też ten materiał, który zachował się w kielichu, poddany był procesowi degradacji. Pobranie próbek i badania przeprowadzono bardzo rzetelnie, za co chcę serdecznie podziękować pracownikom Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu.
Ich wyniki poprowadziły nas do przekonania co do prawdziwości tego wydarzenia, do osiągnięcia pewności moralnej, aby móc później pokazać wiernym, Kościołowi ten wielki znak, jaki dokonał się tutaj, w Legnicy. Badania upewniły nas również o tym, że nie jest to wynik działania czy to bakterii, czy grzybów, które mogłyby spowodować przebarwienie hostii.
Wskazano to z wieloma zastrzeżeniami, co podkreślamy i czego nie ukrywamy. Wiele wątpliwości zostało zasianych w momencie, kiedy te opinie ostatecznie były negatywne. Jednak przynajmniej dwukrotnie pojawiło się w opinii Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu stwierdzenie, że proces autolizy badanego materiału nie pozwala na wyciągnięcie ostatecznych wniosków.
Oczywiście, nie była to dla nas satysfakcjonująca odpowiedź. Może spodziewaliśmy się innej. Ale wątpliwości, które zrodziły się u badaczy wrocławskich, popchnęły nas do decyzji, aby badania kontynuować. Aby wypytywać następnych uczonych, patomorfologów, histologów.
Więcej na ten temat w "Gościu Legnickim" nr 17, na 24 kwietnia.