Duchowość. Wzięli się za bary z tematem, który, niestety, ciągle jest marginalizowany – jak zrobić miejsce dla męskiej duchowości w Kościele?
Za kilka dni będziemy wspominać św. Józefa Opiekuna Zbawiciela. Od dwóch lat w Lubinie 20 mężczyzn spotyka się pod jego patronatem w ramach ruchu „Mężczyźni św. Józefa”. – Myślę, że każdy z nas ma swoją historię, ale przyprowadziła nas tu jedna Osoba – Duch Święty. Ja byłem wówczas na zakręcie życia. Kilka miesięcy wcześniej mojej żonie pękł tętniak mózgu. Przeżyła, ale zaczęliśmy się zastanawiać: „Po co to było? Co Pan Bóg chciał nam powiedzieć?”. Zawsze byłem wierzący, ale ostatnimi czasy przestałem rozumieć wiele rzeczy w instytucji Kościoła... – wspomina Maciek. – Wtedy Mirek zaproponował mi udział w spotkaniach. Dla mnie decydujące w nich jest, że to my je prowadzimy, a kapłan jest tylko asystentem, opiekunem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.