Ruszyły wielkie legnickie rekolekcje z charyzmatyczką Marią Vadią.
Od Eucharystii rozpoczęło się w Legnicy dwudniowe spotkanie z amerykańską charyzmatyczką Marią Vadią. Przyjechało na nie prawie rtysiąc osób z całego kraju: z Lublina, Krakowa, Wrocławia, a także - oczywiście - z diecezji legnickiej. I właśnie to duże zainteresowanie legło u podstaw decyzji o zmianie miejsca spotkania z sanktuarium św. Jacka na legnickim Zakaczawiu na rzecz hali Ośrodka Sportu i Rekreacji.
- Początkowo planowaliśmy, że na spotkaniu pojawi się może z 200 osób. Kiedy liczba zgłaszających się przekroczyła ten pułap, myśleliśmy o 500 uczestnikach. Wówczas zaczęliśmy szukać miejsca bardzo komfortowego logistycznie. Takim na pewno jest ta hala. Ostatecznie mamy około tysiąca uczestników. Takie spotkanie przyciąga ludzi, bo to jest sięgnięcie po bogactwo charyzmatów z ogromnego skarbca Kościoła i ludzie czują, że taka forma modlitwy, słuchania słowa Bożego im odpowiada. Widzą w tym szansę dla siebie, by poznać lepiej Pana Boga - mówi ks. dr Andrzej Ziombra, proboszcz parafii pw. św. Jacka w Legnicy.
Takimi osobami są Michał Zając i Basia Zawada z Legnicy. - To jest nasze pierwsze spotkanie z charyzmatykiem. Była ku temu okazja, by właśnie w naszym mieście pomodlić się w taki sposób i posłuchać osoby, która żyje Panem Bogiem, więc jesteśmy. To dobra okazja, by pogłębić swoją wiarę - mówią młodzi legniczanie.
Liturgii przewodniczył ks. dr Piotr Kot, rektor Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Legnickiej. On też w kazaniu wskazywał na moc słowa Bożego. O tym przecież mówiła dzisiejsza Ewangelia. Kapłan przypomniał zebranym, jak "niebezpieczne" potrafi być słowo Boga.
Rekolekcje z Marią Vadią potrwają dwa dni. Pierwszego wieczoru zaplanowano m.in. Eucharystię, a także sesję z charyzmatyczką oraz wspólną modlitwę.