W Legnicy opublikowano książkę zawierającą ostatni drukowany tekst śp. o. Jana Góry.
Jutro odbędzie się ostatnie pożegnanie śp. o. Jana Góry, legendarnego dominikanina, duszpasterza młodzieżowego oraz twórcy spotkań na Polach Lednicy. Kapłan ten od połowy lat 70. XX wieku przyjaźnił się z o. Antonim Kazimierzem Dudkiem OFM, obecnie pracującym w Legnicy.
Dosłownie na dniach z drukarskiej maszyny zjechała książka, która powstała staraniem tego ostatniego, a zawiera ostatni znany opublikowany tekst o. Jana Góry. Chodzi o pozycję „Corona Beatissimae Virginis Maria. Obraz tablicowy »Korona Maryi« z kościoła pofranciszkańskiego pw. św. Bernarda we Wrocławiu”.
Tytułowy obraz ma wymiary 4,5 na 3 m, a powstał około 1500 roku. Przedstawia sceny ze Starego i Nowego Testamentu, historii Kościoła, odpowiadające tajemnicom wiary i życia Matki Bożej. Kilkadziesiąt małych scen podzielono na rzędy: siedem radości Maryi Panny, siedem boleści Maryi Panny, chóry anielskie, siedem grzechów głównych, siedem cnót, siedem darów Ducha Świętego, osoby polecone opiece Maryi.
- Oczarował mnie ten obraz od chwili, gdy pierwszy raz zobaczyłem jego czarno-białą reprodukcję. I chodziła za mną przez wiele lat myśl, by przedstawić to „narzędzie modlitw” i braciom franciszkanom, i przyjaciołom. Niewiele osób wie o istnieniu takiej „korony”, która jest wyjątkową perłą w rozwoju duchowości franciszkańskiej - szczególnie tej, która wywodzi się od świętych Bernarda i Jana Kapistrana - tłumaczy o. Antoni Kazimierz Dudek OFM.
O. Antoni z dumą pokazuje jeden z dowodów przyjaźni z o. Janem Górą Jędrzej Rams /Foto Gość O. Antoni poprosił kilka osób, by napisały swoje refleksje do poszczególnych scen. I tak o. Jan Góra otrzymał zestaw składający się ze scen: „Szatan kuszący”, „Rozum”, „Umiarkowanie”, „Łakomstwo”, „Wdowy”, „Przybicie do krzyża” oraz „Dwunastoletni Jezus w świątyni”.
Pięknie brzmią słowa-myśli odnoszące się do wiary w obrazie „Szatan kuszący”:
„Wszyscy jesteśmy grzesznikami, ale dzięki wierze takimi grzesznikami, którzy codziennie starają się być coraz mniej grzesznymi. Nie można swojego życia powierzyć szatanowi i hazardowi lub przypadkowi. Życie nie jest ślepym losem. Życie wiarą to świadomy wybór, to odczytywanie woli Bożej. Życie nie jest ucieczką w grę, ale to świadomy wybór i służba wartościom (...)”.