Przez cały dzień można było adorować twarzą w twarz najstarszy w Polsce wizerunek Matki Bożej.
- To jest wielki zaszczyt posiadać taki skarb w Krzeszowie, w miejscu, w którym mieszkam. Taki dzień jest świętem dla nas. Zostałam więc na Mszy świętej, by się tym nacieszyć – mówi Beata Homoncik.
Od kilku lat 18 grudnia zwany jest w sanktuarium Matki Bożej Łaskawej w Krzeszowie Świętem Światła. Nazwa nawiązuje do tej używanej od 1622 roku, a która po łacinie brzmi Festum Lucis.
Tamtego bowiem roku i tego właśnie dnia został odkryty znajdujący się pod podłogą zakrystii obraz Matki Bożej, słynącej przed wiekami wielkimi cudami. Nie znano miejsca jej pobytu od przeszło dwóch stuleci, od czasu wojen na Śląsku, zwanych wojnami husyckimi, gdy na klasztory, wsie i miasta napadały oddziały żołdaków to czeskich, to niemieckich, to katolickich, to husyckich. Ukryto wówczas obraz i ślad po nim zaginął.
Pamiętnego 1622 roku mnich Matthäus Maurs Francke pracował nad posadzką w zakrystii. Gdy miał już kończyć, zobaczył smugę światła, która padała na jedno miejsce na posadzce. Światło tym dziwniejsze, że słońce już przecież zaszło. Nie był to też czas powszechnej elektryczności i gdy słońce zachodziło, panował mrok.
Odnalezienie obrazu w dobie śląskiej reformacji przysporzyło mu ogromnej popularności. Gdy po stu latach budowano nową, barokową świątynię, którą możemy oglądać obecnie, obraz Matki Bożej zajął honorowe miejsce w ołtarzu głównym.
Praktycznie aż do 1810 roku wydarzenie odnalezienia - „powtórnego narodzenia” obrazu było rokrocznie wspominane jako Festum Lucis. Od kilku lat idea dziękowania Bogu za dar odnalezienia jest znowu żywa. To jeden z niewielu dni w roku, kiedy można bez problemu oglądać oryginał „twarzą w twarz”. Tego dnia też miejsce wizerunku Maryi w głównym ołtarzu pozostaje puste.
- Na co dzień nie zauważa się tego skarbu. Dzisiaj, gdy jest tak blisko nas, można mocniej, wręcz namacalnie doświadczyć obecności Maryi - mówi Kinga Stanek, ściskając w dłoni różaniec.
Obraz Matki Bożej Łaskawej jest pochodzenia bizantyjskiego. Powstał w I poł. XIII wieku. Jest najstarszym obrazem Matki Bożej na terytorium Polski. Według jednej z dwóch najbardziej prawdopodobnych wersji, pojawienie się go na Śląsku wiąże się z wianem św. Jadwigi Śląskiej, której rodzina brała udział w wyprawach krzyżowych. Druga hipoteza mówi o darze, jaki papież Jan XXII przekazał na rzecz opactwa w Krzeszowie.