To ciasne pomieszczenie w Areszcie jest niczym brama, przez którą spływa łaska.
Odpust parafialny ze względu na wezwanie świątyni parafialnej jest wielkim wylaniem łaski na daną wspólnotę. Tak zapewne jest też w przypadku kaplicy pw. św. Mikołaja znajdującej się w Areszcie Śledczym w Jeleniej Górze, chociaż nam jest ciężko to dostrzec.
Raz do roku w okolicach 6 grudnia we wspomnianej kaplicy sprawowana jest Eucharystia, której zazwyczaj przewodniczy biskup ordynariusz. Tak było i w tym roku, bo do osadzonych przyjechał z wizytą bp Zbigniew Kiernikowski. Pomieszczenie służy osadzonym jako kaplica już od 9 lat. To oni sami ją wyremontowali i przystosowali do sprawowania czynności sakralnych.
Za patrona został obrany wówczas sam św. Mikołaj, który jest patronem wielu miejscowości i ludzkich profesji. Bronił również jeńców oraz osadzonych stąd i szczególna prośba o wstawiennictwo w tym miejscu.
Była to okazja do wspólnej modlitwy, udzielenia sakramentu bierzmowania jednemu z osadzonych a także rozmów z osadzonymi oraz kadrą zakładu.
Te coroczne spotkania są w pewnym sensie niezwykłe, ponieważ w jednej kaplicy koło siebie stają ci, którzy na co dzień zbytnio nie chcą ze sobą być. Tym bardziej wymownym jest gest przekazania znaku pokoju, gdzie wyciągają do siebie dłonie - kaplica staje się narzędziem pokoju.
- Moment kiedy biskup staje pośród więźniów to czas, w którym każdy z nich uzmysławia sobie, że przychodzi ktoś z zewnątrz, dlatego, że chce, a nie musi, głosi im wolność, nadzieję i mówi, że nie są straconymi, że mogą zmienić siebie i swoje własne życie. To jest sens stanięcia biskupa za kratami – mówi ks. Robert Bielawski kapelan jeleniogórskiego aresztu śledczego.
Tradycyjnie też biskup został obdarowany przez więźniów upominkiem. W tym roku był to obraz Jezusa przybijanego do krzyża.
Areszt Śledczy w Jeleniej Górze jest organizatorem ogólnopolskiego konkursu na najpiękniejszą kartkę pocztową o tematyce świątecznej. Biorą w nim udział dzieci i młodzież a także osadzeniu ze wszystkich zakładów penitencjarnych. W sobotę 5 grudnia zostali wyłonieni i nagrodzeni zwycięzcy poszczególnych kategorii. Łącznie do Jeleniej Góry dotarło ponad 270 prac wykapanych przeróżnymi technikami m.in.: malowaniem, wycinaniem, wyrywaniem, rysowaniem węglem.
– Idea konkursów jest prosta. Ważna jest funkcja aktywizująca i resocjalizacyjna pracy. Chodzi o to, by osadzeni nie myśleli tylko o tym, że tutaj przebywają, i o czynach popełnionych na wolności, by nie tracili kontaktu ze swoimi rodzinami. Ale chodzi też o to, by zamiast składać bliskim życzenia przez telefon, dali coś od siebie – tłumaczy Tomasz Myślicki, wychowawca kulturalno-oświatowy z AŚ w Jeleniej Górze.
Gośćmi honorowymi odpustu byli ks. Stanisław Małysa, kapelan z Zakładu karnego w Wołowie oraz kapelan okręgowy a także ks. Paweł Wojtas, naczelny kapelan więziennictwa w Polsce, wiceprezydent Międzynarodowej Komisji Katolickiego Duszpasterstwa Więziennego.