Lubinianin Łukasz Kubot i brazylijski tenisista Marcelo Melo, występujący po raz pierwszy jako para w grze podwójnej, wygrali prestiżowy turniej halowy ATP 500 Erste Bank Open w Wiedniu.
W finale polsko-brazylijski debel okazał się lepszy od wyżej klasyfikowanych Brytyjczyka Jamiego Murraya i Australijczyka Johna Peersa. Finałowy mecz trwał ponad półtorej godziny. Co prawda Kubot i Melo przegrali pierwszego seta, ale drugiego wygrali już 2:4.
Cały mecz zakończył się jednak wynikiem 4:6, 7:6 (7:3), 10:6 dla polsko-brazylijskiej pary. Łukasz Kubot mówił po meczu, że to zwycięstwo miało dla niego szczególne znaczenie, bo osiągnął je po przejściu poważnej operacji.
- Podjąłem decyzję o tym, by skupić się na deblu. Po powrocie do gry nie mogłem znaleźć stałego partnera, więc tym bardziej jestem szczęśliwy, że wygrałem jeden ze swoich ulubionych turniejów - powiedział lubinianin.
Dla Kubota było to 13. zwycięstwo w turnieju ATP i 20. występ w finale. Przed dwoma laty polski tenisista wygrał mecz w turnieju deblowym Australian Open 2014. Było to jego pierwsze wielkoszlemowe zwycięstwo.
Ale podczas ćwierćfinałowego meczu, w decydującym trzecim secie, lubinianin przyznał się do błędu, którego nie zauważył sędzia i poprosił o skorygowanie wyniku na swoją niekorzyść. Choć nie przeszkodziło to Kubotowi w zwycięstwie, gest ten został wysoko oceniony przez milionów kibiców na całym świecie. Karierę zawodnika wspiera finansowo KGHM.