Według danych exit polls zebranych przez Ipsos, Dolny Śląsk, do tej pory niezdobyty bastion PO, skapitulował pod naporem głosów zwolenników PiS, która to partia zdobyła tu 37% głosów. Na PO zagłosowało o 10% mniej wyborców. Trzecią partią w tym województwie jest Kukiz'15.
Wydaje się, że Dolnoślązacy zmienili dość radykalnie swoje zapatrywania polityczne. Po kilkunastu latach hegemonii Platformy dzisiejsze głosowanie na Dolnym Śląsku pokazało, że zdecydowanie największym poparciem cieszy się Prawo i Sprawiedliwość.
Dla PO do porażka tym większa, że partia ta straciła w ciągu 4 ostatnich lat 12% swoich wyborców. Do kogo przeszli, za kilka dni pokażą wyniki. Już teraz jednak wiadomo, że PiS-owi przybyło 10% głosów oddanych przez Dolnoślązaków.
Dotąd tylko miasta i gminy Zagłębia Miedziowego wiernie stały przy PiS. Teraz dołączyli do nich mieszkańcy innych dolnośląskich regionów.
Stanisław Andrzej Potycz, kandydat PiS na posła z okręgu jeleniogórsko-legnickiego, przypomina, że przewaga PiS może być jeszcze większa. - Wynik PSL jest na granicy progu wyborczego. Gdyby okazało się, że ludowcy nie wejdą do Sejmu, przewaga PiS wzrośnie - tłumaczy.
Prezes Duszpasterstwa Ludzi Pracy '90 uważa, że wysoka wygrana Prawa i Sprawiedliwości świadczy o tym, iż społeczeństwo zaczyna rozumieć potrzebę zmian. - Mam nadzieję, że te zmiany będą wkrótce widoczne. Także w Legnicy, gdzie prawdopodobnie PiS zdobyło 6, a być może 7 mandatów. Jednak najważniejsze jest to, że PiS będzie rządził samodzielnie - podkreśla Stanisław A. Potycz.
Dokładne dane dla poszczególnych powiatów i gmin dolnośląskich będą znane najwcześniej we wtorek - poinformowała Państwowa Komisja Wyborcza. Do tego czasu spływać będą dane z poszczególnych okręgów i obwodów wyborczych.