Pierwsze w historii rekolekcje dla młodych małżeństwo za nami.
Do tej pory młodzi małżonkowie nie mieli możliwości wzięcia udziału w rekolekcjach dedykowanych tylko i wyłącznie dla nich. Pierwsze tego typu rekolekcje odbył się w ostatni weekend we Lwówku Śląskim.
- Zauważyliśmy lukę. Młodzi ludzie decydujący się na zawarcie małżeństwa uczestniczą w przygotowaniach. Później, jeżeli nie dochodzi do kryzysu czy rozpadu małżeństwa, jeżeli ktoś nie należy do żadnej wspólnoty, nie ma dla nich tak naprawdę żadnej propozycji. Stąd i nasza propozycja. A po odpowiedzi, po przyjeździe kilku par widać, że warto to robić - mówi Agata Szymkowiak, dyrektor Specjalistycznej Poradni Rodzinnej im. św. Joanny Beretty Molla w Lubinie.
Kapłanem, który podjął się poprowadzenia, był ks. Eugeniusz Ploch z Opola.
- W takiej formie, w takim wąskim gronie prowadziłem po raz pierwszy. Gdy zobaczyłem ich po raz pierwszy, podjąłem założenie, że nie będę pytał, czego potrzebują. Każdy jest inny i szuka czegoś więcej. Może umocnienia, może przebaczenia. Widziałem, że Pan Bóg przez swoje słowa otwierał ich na przeżycie tego, że On ich kocha. Wczoraj wieczorem, gdy dzieliliśmy się swoimi doświadczeniem, co znaczy żyć mocą sakramentu małżeństwa. Poszukiwaniu Boga między sobą. Życia mocą, której ja jako kapłan nie mam i nie będę miał - mówi kapłan.
Wśród Natalia i Przemysław Tarasewicz ze Zgorzelca polecają taką formę spędzenia weekendu. - Dowiedzieliśmy się od księdza wikariusza, który podrzucił mi karteczkę z zaproszeniem na rekolekcje w czasie mojej modlitwy przed Mszą św. Porozmawialiśmy i postanowiliśmy się zgłosić. Po trzech dniach już wiemy, że nie był to czas zmarnowany. Dowiedzieliśmy się wielu ciekawych rzeczy. Warto było posłuchać księdza, ale też wiele wartościowych spraw wniosły nam rozmowy z innymi małżeństwami - mówili zgodnie małżonkowie.
- Nie ma kryzysu w naszym małżeństwie. Nie dlatego tu jesteśmy. Po prostu szukaliśmy takiej formy rozwoju. Nie byliśmy na wspólnych rekolekcjach przed zawarciem sakramentu. Tutaj odkryliśmy, że wielką wagę ma wspólna modlitwa małżonków. To scala małżonków i patrzenia na Pana Boga - mówią Gosia i Paweł Jedynak z Legnicy.