Związkowcy pamiętają, że za prawdę nieraz trzeba oddać życie. Mówili o tym w Lubinie podczas rocznicy tamtejszej zbrodni.
Uroczystości 35. rocznicy powstania NSZZ „Solidarność” oraz 33. rocznicy tzw. zbrodni lubińskiej rozpoczęły się od Eucharystii w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa. Przewodniczył jej bp Zbigniew Kiernikowski, ordynariusz diecezji legnickiej.
Wraz z nim przy ołtarzu stanęło wielu zasłużonych dla „Solidarności” kapłanów, m.in. ks. prałat Wiesław Migdał, proboszcz parafii pw. M.M. Kolbego. Po liturgii uczestnicy przeszli przed niedaleki pomnik ofiar zbrodni lubińskiej. Tam odbył się apel, podczas którego przemawiał Bogdan Orłowski, szef NSZZ „Solidarność” Zagłębia Miedziowego. Wspominał on chwile sprzed prawie 35 laty, gdy to – jak wierzą ludzie „Solidarności” m.in. za sprawą modlitwy św. Jana Pawła II – coś się zaczęło zmieniać w naszej ojczyźnie. Przyszedł czas rejestracji NSZZ „Solidarność”. Krótko trwała ta namiastka wolności. Wprowadzono stan wojenny, a wraz z nim doszło do zbrodni lubińskiej. Również ją wspominano na Wzgórzu Zamkowym. Przy okazji Bogdan Orłowski raz jeszcze wspomniał o niedawnym, haniebnym według niego, wykorzystaniu zdjęcia z tego wydarzenia przez firmę reklamującą alkohol w niewłaściwym kontekście. Uroczystości 35. rocznicy powstania związku odbyły się też w regionie jeleniogórskim. W Jeleniej Górze obchody rozpoczęły się przy przedsiębiorstwie PMPoland, a przy budynku Term Cieplickich została odsłonięta tablica upamiętniająca strajk w 1980 r. w przedsiębiorstwie „Gencjana” oraz lidera tamtejszego Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego Romana Niegosza. Wręczono pamiątkowe medale oraz odbył się okolicznościowy koncert Honoraty Magdeczko-Capote.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się