Pielgrzymi z grup 3 i 5 doświadczyli ogromnej gościnności w niewielkim Dobroszowie.
Rano pątnicy grup nr 3 oraz 5 opuścili przyjazny im Chojnów i ruszyli ku Legnicy, która jest celem dzisiejszej wędrówki. Na pierwszy postój zatrzymali się w Dobroszowie, przy miejscowej świetlicy wiejskiej.
- To jest najmniejsza wieś z całej naszej gminy Chojnów. Ludzie są w naszej gminie bardzo serdeczni i gościnni, bo ciągle środowisko wiejskie jest specyficzne. Jest związane z Bogiem i Kościołem. Chętne pomaga drugiemu człowiekowi. Docenia trud pielgrzymów i jak może, to chce ich ugościć - mówi Andrzej Pyrz, wójt gminy Chojnów.
Jedną z mieszkanek Dobroszowa jest Renata Ostrobolska, która wczesny poranek spędziła na przygotowywaniu jedzenia dla pątników.
- Robiłam herbatę, kanapki a także piekłam drożdżówkę z jagodami. Dlaczego chce się robić to wszystko? Zawsze sercem jestem z pielgrzymami i to jest we mnie tak ogromna radość, że przychodzą do nas, że zrobiłabym dla nich wszystko. Cieszy mnie też to, że mogę wręczyć im moje intencje, którą oni zaniosą do Matki Bożej. Wierzę, że Matka Boże zawsze patrzy na szczere intencje ze szczerego serca a szczególnie na pielgrzymie serca. To chyba są w ogóle ludzie wybrani przez Boga, by nieść nie tylko swoje, ale nawet i nasze intencje - mówi Renata Ostrobolska
W tym roku odprawiona została tam Eucharystia, a homilię wygłosił proboszcz miejsca ks. Marek Osmulski, wieloletni ojciec duchowny Pieszej Pielgrzymki Legnickiej.
Po tym posiłku dla duszy pątnicy mogli najeść się do syta z obficie zastawionych stołów w świetlicy. Tak rozpoczął się dla nich ostatni dzień dojścia do Legnicy, skąd rano 29 lipca ruszą ku Jasnej Górze.