Tej niedzieli nareszcie się ziściło marzenie członków grupy nr 3.
Trwa gwiaździste zejście poszczególnych grup Pieszej Pielgrzymki Legnickiej na Jasną Górę do stolicy diecezji. W sobotę wieczorem grupa nr 5, która wyszła w piątek ze Zgorzelca, osiągnęła Nowogrodziec. Trzeci dzień ich wędrówki rozpoczęła Eucharystia w kościele pw. śś. Piotra i Pawła w Nowogrodźcu.
Tego dnia dołączyli do nich członkowie grupy nr 3 z ziemi bolesławiecko-nowogrodzko-chojnowskiej.
- To było ciche marzenie kilku członków naszej grupy. Są to osoby, które wróciły na pielgrzymkowy szlak po kilku latach nieobecności. Wówczas w grupie nr 3 chodziła liczna grupa z Nowogrodźca. Oni postanowili wskrzesić tradycję licznej reprezentacji z ich miasta. Miała być to forma promocji, bo któż nie chciałby wyruszyć na pielgrzymkę spod własnego domu? - mówi ks. Dawid Kostecki, przewodnik "trójeczki".
Okazuje się, że dla wielu nowogrodźczan okazja goszczenia pielgrzymów była okazją do wspomnień. - Byłam na pielgrzymce raz w życiu, 10 lat temu. Do dzisiaj pamiętam, jak wspaniale przyjmowali nas ludzie po drodze. Teraz więc sama miałam pragnienie przyjąć pątników. I okazało się, że wspomnienia odżyły. Zaczęłam się nawet zastanawiać, czy nie pójść w przyszłym roku - mówi Rozalia Aniszewska.
Żegnając pielgrzymów, proboszcz z Nowogrodźca cieszył się, że choć raz w roku miasto może być miejscem prawdziwie pielgrzymkowym i może cieszyć się z obecności dużej liczby pątników.
- Co prawda, Nowogrodziec znajduje się na szlaku jakubowym i czasami gościmy pielgrzymów idących nawet do Santiago de Compostela, ale pielgrzymi Pieszej Pielgrzymki Legnickiej stanowią dla nas szczególną radość - mówił ks. Krzysztof Słabicki.
Ta połączona "piąteczkowo-trojeczkowa" grupa dotrze w niedzielę wieczorem do Bolesławca, w poniedziałek już jako dwie osobne grupy ruszą przez Chojnów do Legnicy.