Dorota i Damian Czukiewscy z Lubina wybrali bardzo nietypowe miejsce na podróż poślubą.
Piesza pielgrzymka na Jasną Górę będzie dla nas miesiącem miodowym. Pobraliśmy się przed miesiącem. Dlaczego taka podróż poślubna? Za nami, za każdym z osobna chodziło pragnienie pójścia na pielgrzymkę. Ale jakoś nie było ono na tyle mocne, by pójść. Brakowało mi i jemu osoby-motywatora. Później się okazało że jesteśmy takimi motywatorami dla siebie.
Obaw przed długą trasą nie mamy, bo dużo chodzimy po górach, tak Tatrach jak Karkonoszach. Wiadomo to są podróże z plecakiem pod górę a tutaj będzie inaczej, ale raczej damy radę. Wielu naszych znajomych było już na pielgrzymkach. Wcześniej się nie udawało nam się wyruszyć – cieszymy się, że teraz pójdziemy.
A może porozmawia Pan z nami po pielgrzymce o naszych wrażeniach? Ksiądz przewodnik zaproponował nam wejście na Wały Jasnogórskie w strojach ze ślubu…