Festyn Caritas. – Prawdopodobnie nigdy w historii nie powtórzy się tak doniosłe wydarzenie. Pamiętajmy o nim. Niech bieg to przypomina – mówił ks. Wiesław Walendzik.
Od kilku lat jednego czerwcowego dnia Legnica należy do dzieci. W tym roku władzę w mieście przejęło ich przeszło 4000. Najpierw spotkały się one w legnickiej katedrze. Tam specjalnie dla nich Eucharystię odprawił bp Zbigniew Kiernikowski.
Później wszyscy przenieśli się do parku miejskiego. Kolorowemu korowodowi przewodziła orkiestra górnicza z Bogatyni, a wśród idących byli m.in. bp Zbigniew Kiernikowski oraz dzieci z polskich rodzin z Drohobycza, które przyjechały do Legnicy dzięki Towarzystwu Przyjaciół Dzieci. – Jesteśmy na festynie Caritas po raz trzeci. Przyszłam z uczniami klasy integracyjnej. W poprzednich latach dzieci tak dobrze się bawiły, że nawet głód i pragnienie nie były w stanie wygonić ich z dmuchanych zamków. Mam nadzieję, że tym razem będzie tak samo – mówiła Ewelina Pieprzak, wychowawczyni ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Legnicy. Na miejscu na bohaterów dnia czekało mnóstwo atrakcji: słodycze, malowanie twarzy, zabawa w dmuchanych zamkach, zawody biegowe. Te ostatnie odbyły się w ramach V Biegu Papieskiego, który ma upamiętniać wizytę Jan Pawła II w Legnicy z 2 czerwca 1997 r., czyli sprzed 18 lat. – Musimy pamiętać, że tego dnia doszło do największego wydarzenia w dziejach naszego miasta. Odwiedził go następca św. Piotra. Prawdopodobnie nigdy w historii nie powtórzy się tak doniosłe wydarzenie. Pamiętajmy o nim. Niech bieg to przypomina – mówił jego organizator ks. Wiesław Walendzik z parafii pw. św. Jadwigi Śląskiej. Na bieżni stanęli młodsi i starsi, niepełnosprawni i regularnie trenujących. Łącznie w boju o rower górski wzięło udział 400 sprinterów. Tego dnia biskup wręczył też podziękowania członkom kilku Szkolnych Kół Caritas m.in. z gimnazjum im. Sybiraków w Jerzmanicach. Do tej szkoły uczęszcza Karol Matkowski. – Nieważne, czy ktoś jest biedny, czy bogaty. Poświęcamy z kolegami nasz wolny czas. Pomagam, np. sprzątając groby czy sprzedając ciasto – mówił Karol. – To było bardzo wzruszające, gdy dzisiaj wszyscy zebraliśmy się w katedrze. Podziękowania dla koła są tym cenniejsze, że bardzo trudno działać w szkole, do której uczęszczają uczniowie z aż 23 miejscowości. – Działamy od 5 lat. W grupie mam około 20 uczniów. Ta liczba jest płynna, ponieważ do naszej szkoły dojeżdżają dzieci z wielu miejscowości. To oznacza, że bardzo trudno jest nam się spotykać. Mimo tego nigdy nie zdarzyło się, że uczniowie odmówili mi pomocy. Udała się nam nawet adoptować duchowo pewnego chłopca w Peru, którego wykształcenie wspieramy – opowiada Edyta Sawiniec. Oprócz gimnazjum z Jerzmanic podziękowania otrzymali przedstawiciele Szkoły Podstawowej nr 4 w Legnicy i Szkoły Podstawowej w Sokołowcu oraz z Zespołu Szkół Integracyjnych w Lubinie i Szkoły Podstawowej nr 1 w Polkowicach. W przygotowaniach obok Caritas Diecezji Legnickiej udział wzięły: miasto i powiat Legnica, Towarzystwo Przyjaciół Dzieci oraz Jeronimo Martins, główny sponsor. To dzięki tej ostatniej firmie wszystkie dzieci otrzymały specjalne podarunki, a każdy chętny mógł najeść się do woli polskich jabłek. Na wysokości zadania stanęli też funkcjonariusze m.in. policji, straży granicznej czy pracownicy pogotowia ratunkowego, którzy wystawili wozy bojowe, stoiska z materiałami prewencyjnymi, urządzili również pokazy ratownictwa. Nad wszystkim czuwali m.in. wolontariusze ze Szkolnych Kół Caritas oraz uczniowie klas mundurowych legnickich szkół średnich.•
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się