Marsze dla Życia i Rodziny. Tysiące osób – tych, którym najbardziej zależy na manifestowaniu przywiązania do wartości katolickich – po raz kolejny przemaszerowało miastami naszej diecezji.
Niedziela, pierwszy dzień tygodnia, był jednocześnie ostatnim dniem maja. Wspaniała pogoda pozwoliła w dobrych nastrojach maszerować ulicami Jeleniej Góry, Bolesławca i Lubina w zorganizowanych tam Marszach dla Życia i Rodziny.
Te wielkie manifestacje przywiązania do wartości rodzinnych i szacunku dla życia ludzkiego gromadzą co roku coraz więcej osób. Maszerują, śpiewając i modląc się, nie tylko osoby związane z Kościołem, ale także przedstawiciele szkół, zakładów pacy i służb. Tematem przewodnim tegorocznych marszów, organizowanych w całej Polsce, była troska rodziców o wychowanie i edukację swoich dzieci.
Jelenia Góra-Cieplice
Marsz dla Życia i Rodziny zorganizowano tu po raz trzeci. Wielokolorowy, roześmiany tłum wymaszerował z placu Piastowskiego krótko przed południem. Podobnie jak w poprzednich latach było radośnie, kolorowo i bardzo rodzinnie.
Jak wyjaśnia Mariusz Gierus, koordynator cieplickiego marszu, jest to przede wszystkim święto rodzin, okazja, aby publicznie zamanifestować radość z posiadania rodziny, której częścią jest przecież każdy z nas. – To również sposobność, by spotkać osoby, z którymi dzielimy te same wartości. W marszu uczestniczyły młode rodziny z dziećmi, ale także starsze pokolenia, tworzące niejednokrotnie różnego rodzaju ruchy i stowarzyszenia. Wszystkich łączą wartości ponadczasowe, jakimi są życie i rodzina – mówi M. Gierus.
Cieplicki marsz połączono w tym roku ze Świętem Matki, zorganizowanym przy parafii Matki Bożej Miłosierdzia. Zainaugurowano w ten sposób nowe przedsięwzięcie pod nazwą Jeleniogórskie Dni Rodziny.
Głównymi organizatorami tegorocznego marszu w Jeleniej Górze-Cieplicach było Karkonoskie Stowarzyszenie Edukacyjne u Erazma i Pankracego oraz Stowarzyszenie Święta Matki. Marszowi patronowali bp Zbigniew Kiernikowski oraz Marcin Zawiła, prezydent Jeleniej Góry.
Bolesławiec
To miasto po raz drugi mogło obserwować korowód obrońców życia. Marsz wyszedł z par. Świętych Cyryla i Metodego, aby po Mszy św. kierować się ulicami Bolesławca do kościoła pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy na placu Zamkowym. Tam odbył się koncert zespołu New Life’m, którego wokalistką jest pochodząca z Bolesławca Agnieszka Musiał. Stałym celem tej manifestacji organizowanej w Bolesławcu jest integracja instytucji, stowarzyszeń świeckich i kościelnych, które działają na rzecz rodzin na terenie miasta Bolesławiec. W czasie marszu odbyła się promocja Światowych Dni Młodzieży.
Organizatorami pochodu były Bolesławieckie Stowarzyszenie Aktywni we współpracy z Zespołem Szkół Zakonu Pijarów w Bolesławcu, Bolesławieckim Campusem Światowych Dni Młodzieży, parafiami Świętych Cyryla i Metodego oraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy, a także Stowarzyszenie Rodzina Polska i Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży.
Lubin
Parafie salezjańskie, salezjańskie szkoły i przyjaciele tego zgromadzenia – to głównie organizatorzy drugiego Marszu dla Życia w Lubinie. Spotkanie obrońców życia i wartości rodzinnych rozpoczęli świętowanie od Mszy św. w kościele pw. św. Jana Bosko. – Lubiński marsz gromadzi wszystkich tych, którzy chcą wyrazić przywiązanie do wartości tak dla nas cennych: życia i rodziny – mówi ks. Marcin Kozyra z parafii św. Jana Bosko. – Marsz to święto każdego z nas, to spotkanie wszystkich, którzy podzielają wielką radość z posiadania rodziny. To również okazja do zwrócenia uwagi polskim władzom na aktualną kondycję polskich rodzin – dodaje ks. Kozyra.
Po Mszy św. uformował się korowód, który następnie przeszedł głównymi ulicami miasta na Wzgórze Zamkowe, historyczny punkt miasta, gdzie przed wiekami wznosiła się kaplica piastowskich władców Lubina. Na błoniach pod wzgórzem na maszerujących czekały stoiska wspólnot katolickich (m. in. Ruchu Rodzin Nazaretańskich, Domowego Kościoła) oraz stoisko dotyczące naprotechnologii. Piknik Rodzinny zakończył tegoroczny marsz w Lubinie.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się