Maryja jak malowana przejdź do galerii

W Ogonowicach ludzie bardzo dbają o to, co poświęcone. Oto przykład.

Parafia pw. Podwyższenia Krzyża Świętego i św. Jadwigi Śląskiej w Legnickim Polu jest bardzo rozległa. Należy do niej kilka wsi m.in. Raczkowa, Lubień i Ogonowice. W tych ostatnich do kościoła parafialnego jest około 7 km.  Dlatego we wszystkich stają piękne kamienne krzyże, które są miejscem modlitwy.

– Ludzie pozazdrościli tym z Lubienia i też chcieli mieć taki sam – ze śmiechem wspomina Jadwiga Grzejdziak, sołtyska Ogonowic.

A prawda jest taka, że w centrum wsi stał drewniany krzyż postawiony przez pierwszych osadników w 1946 roku.

– Ludzie mieli piękny zwyczaj przyczepiania do niego kwiatków. Najczęściej przy pomocy gwoździ. Może pan sobie wyobrazić jak więc wyglądało to drewno po wielu latach przystrajania. Po drugie drewno zbutwiało, jego ramiona ratowano przybijając od tylu jakąś deskę. Trzeba było go zmienić – mówi Franciszka Stochniałek.

Wybrano miejsce nieużywanego i w sumie już nawet niebezpiecznego dla dzieci basenu przeciwpożarowego. Mieszkańcy wyrównali teren, postawili krzyż, zasadzili rośliny i ogrodzili poletko. – Cała wieś się zrzucała na tę inwestycję – chwali ludzi sołtyska. Przy krzyżu można dzisiaj zobaczyć figurkę Matki Bożej.

– Przyjechała znajoma i powiedziała, że na cmentarzu w Niedaszowie leży figurka Matki Bożej. Pojechałyśmy zobaczyć i zabrałyśmy ją stamtąd, żeby nie niszczała. Trzeba było naprawić ubytki i pomalować ją. Na to też zrzuciła się cała wieś. No i teraz mamy swoją Matkę Bożą. Jakoś łatwiej teraz modlić się Litanią Loretańską… – mówi Jadwiga Grzejdziak.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..