Warsztaty ikonograficzne w legnickiej parafii pw. św. Józefa Opiekuna Zbawiciela to cykl pięciu spotkań. Wszystkie prowadzi artysta plastyk Grzegorz Niemyjski.
Zanim zaczęliśmy malowanie, byliśmy wspólnie w cerkwi greckokatolickiej, aby z bliska przyjrzeć się ikonom. Miejscowy proboszcz opowiadał nam o ikonostasie, o wystroju wnętrza, o sensie ikony w Kościele wschodnim. To pomogło nam wszystkim zrozumieć sens ikony w przestrzeni liturgicznej. To niezbędny krok przed przystąpieniem do malowania ikony – uważa Grzegorz Niemyjski.
Przy okazji zapytaliśmy artystę, czy ikony się maluje, czy – jak chcą inni – pisze? – Mówi się, że się pisze, ale tak naprawdę się maluje – wyjaśnia ze swadą Niemyjski. Warsztaty organizowane w parafialnych pomieszczeniach skupiają zazwyczaj kilkanaście osób. Na brak uczniów Grzegorz Niemyjski raczej nie narzeka. – Osób potrzebujących tego typu modlitwy, jaką bez wątpienia jest malowanie ikon, stale przybywa – mówi. Słowa modlitwy znajdują się także na desce, na którą następnie naklejane jest płótno. Dopiero na nim maluje się wizerunek świętych. I to nie byle czym. Farby mogą mieć tylko naturalne pochodzenie. Wykonuje się je na miejscu, z barwników. Każda ikona ozdobi później czyjś dom. Kolejne warsztaty zaplanowano na 22 i 23 maja.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się