Legniczanka - niczym wytrawny detektyw - od lat szuka wizerunków Opiekuna Zbawiciela.
Legniczanka, Agata Szymkowiak, od kilku lat zbiera reprodukcje oraz zdjęcia przedstawiające św. Józefa.
– On jest po prostu męski – śmieje się kobieta. – Są różni święci, ale ten jest wyjątkowy. Jemu Bóg powierzył opiekę nad swoim synem. Musiał więc mieć to coś – dodaje legniczanka.
W swojej kolekcji ma już ich setki. Wiele z nich otrzymała od znajomych, za których teraz się modli za przyczyną Opiekuna Zbawiciela. W zbiorze p. Agaty znajdziemy fotografie rzeźb, płaskorzeźb, obrazów i malowideł naściennych m.in. z Krzeszowa, Zamościa, francuskiego Lisieux, Ustrzyk Dolnych, Kalwarii Zebrzydowskiej.
– Moim skromnym zdaniem są dwa duże uproszczenia, które nieco zakłamują kult Józefa. Pierwsza część obrazów ukazuje go jako starca, który tak naprawdę niewiele już w życiu może zrobić. Jako starzec nie jest też wzorem męskości, pociągającym, silnym. Drugą straszną krzywdą wyrządzaną kultowi Opiekuna Zbawiciela są te wizerunki, w których jest on, co tu kryć, zniewieściały. To mnie bardzo boli. Dlatego zaczęłam szukać przedstawień, na których widzimy go jako silnego ale dobrego tatusia – mówi legniczanka.
– Nowennę do św. Józef zaczynam jedna po drugiej. A on zawsze pomaga. Zachęcam do innych też do modlitwy za przyczyną Józefa. Przecież on wiedział co to jest ciężka praca, doświadczył zmartwienia o to, co inni mówią o twojej rodzinie, wiedział co znaczy wierzyć bardziej Bogu niż ludziom – mówi Agata Szymkowiak.
Może państwo znajdą jakiś wizerunek, który akurat państwu się spodoba?