Młodzi miłośnicy czarnej magii ganiają się po historycznych komnatach, wykrzykując zaklęcia. A co, jeśli ktoś na nie odpowie?
Jednym pomysł się podoba, innym nie. Zarządcy zamku po raz kolejny oddają cudnej urody obiekt we władanie miłośników Harry'ego Pottera. Wraz z nimi na zamek wkracza festiwal egzotycznych zaklęć, czarnoksięskich strojów, magicznej atmosfery i czarnych makijaży. Mimo tego barwne to, ekscytujące i ciekawe. Nic, tylko przyłączyć się do przedniej zabawy.
I przyłączają się - głodni przygód i zabaw w czary-mary - kolejni młodzi adepci podstawówek i gimnazjów. Zaklinają, wróżą, różdżkami rysują w powietrzu fantastyczne kształty. Uczą się, że magia to świetne antidotum na nudę, znakomity sposób zdobywania wiedzy i jedyna okazja, żeby poznać kogoś ciekawego.
Ta nonszalancka pewność bezpieczeństwa i zupełnej niewinności magicznych zabaw nie pozwala dostrzec w tłumie jednego z takich nowych znajomych. Stoi skromnie w cieniu, nie narzuca się, kontroluje. Bawi się swoją popularnością. Czeka. Ale kiedyś wyjdzie z cienia, odpowie na zaklęcie i już zostanie.