Czego życzą sobie caminowicze? Tylko dobrych dróg i dobrych nóg. Bo cel jest znany.
Raz do roku pielgrzymi oraz sympatycy szlaków św. Jakuba spotykają się na tradycyjnym łamaniu się opłatkiem i podsumowaniu minionego roku. Kolejny raz miejscem tego styczniowego zlotu było legnickie schronisko PTSM przy ul. Jordana.
- Spotykają się tutaj osoby głównie ze Śląska oraz częściowo z Wielkopolski. To jest praktycznie jedyne takie spotkanie w ciągu roku. Zdarzają się okazje do porozmawiania przez telefon czy może czasami na szlaku, ale nie ma okazji, by usiąść z tak dużą grupą i rozmawiać na temat szlaków jakubowych i pielgrzymowania - mówił Emil Mendyk, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Dróg św. Jakuba w Polsce.
Caminowicze wspominali, opowiadali, pokazywali zdjęcia, planowali i rozmawiali o przyszłości dróg jakubowych w Polsce. Organizatorem spotkania było Stowarzyszenie Przyjaciół Dróg św. Jakuba w Polsce, które ma chyba największy udział w odtwarzaniu polskich odcinków camino. Spotkanie rozpoczęło się dokładnie przed dekadą, bo w 2005 roku. Dlatego bieżący rok na pewno przyniesie wydarzenia, które podkreślą rocznicę.
Na legnickie spotkanie przyjechało ponad 50 osób Jędrzej Rams /Foto Gość - Co, gdzie i jak, będziemy wiedzieli dopiero po dzisiejszym posiedzeniu zarządu stowarzyszenia - mówił tajemniczo Emil Mendyk.
Bardzo dobrą i sprawdzoną informacją dla dolnośląskich caminowiczów jest na pewno ta, że w tym roku osobą odpowiedzialną za wolontariat w tzw. "polskim" albergue na Monte do Gozo będzie Agnieszka Żelwetro z Lubina. Jest to ostatnie schronisko przed Santiago de Compostela na Camino Frances, najpopularniejszym szlaku jakubowym Hiszpanii. Wolontariuszami są tam Polacy, stąd i mowa o "polskim" albergue.
Więcej danych o wspomnianym schronisku można znaleźć na stronie www.albergue.pl