Burzą braw zakończył się koncert kolęd w wykonaniu rodziny Pospieszalskich. 14-osobowy, dwupokoleniowy zespół grał i śpiewał dla pełnego kościoła.
Zespół przyjechał do Bolesławca na zaproszenie prezydenta miasta Piotra Romana. On też przywitał artystów w bazylice mniejszej, w towarzystwie ks. dr. Andrzeja Jarosiewicza.
Na koncert czekało kilka tysięcy osób. Frekwencja była tak duża, że z trudem udało się wygospodarować miejsce na scenę dla artystów.
Z prezbiterium popłynęły dźwięki najbardziej znanych polskich kolęd, ale także i mniej znanych pastorałek z regionów, skąd pochodzą członkowie rodziny Pospieszalskich. Na uwagę zasługiwały nie tylko bogaty repertuar zespołu oraz znakomity poziom wykonania. Pospieszalscy po raz kolejny udowodnili, że nieobce im są prawie żadne instrumenty i dobrze wiedzą, jak należy ich używać.
Jan Pospieszalski, prowadzący koncert, śpiewał i grał na kontrabasie oraz gitarze. Chór raz za razem zamieniał się w trio smyczkowe, a saksofony, perkusja, klarnet, akordeon, trąbka, altówka, tuba, instrumenty klawiszowe i flet dopełniały całości. Wśród gości słuchających koncertu był ordynariusz diecezji pińskiej na Białorusi bp Antoni Dziemianko.