Kto widział tych młodych klęczących przez Jezusem, nie boi się o przyszłość Kościoła.
W Polkowicach odbyło się drugie w tym roku szkolnym Małe Spotkanie Młodych dla młodzieży diecezji legnickiej.
Centralnym punktem spotkania była Eucharystia. Najpierw kilku księży miało odpowiedzialne zadanie, bo młodzi gromadnie ruszyli do spowiedzi. Podczas Mszy św. praktycznie wszyscy przyjęli Jezusa w Komunii św.
- Po co wam opowiedziałem całą historię Izraela i Jana Chrzciciela? Ponieważ chcę, żebyście byli takimi samymi Janami Czcicielami. Głoście w swoich rodzinach, szkołach, wśród znajomych, że Pan nadchodzi - mówił kapłan.
Pięknym obrazkiem były też dziesiątki oczu wpatrzonych z przejęciem w Jezusa ukrytego w Hostii podczas wystawienia.
Adoracja Najświętszego Sakramentu to też stały punkt Małych Spotkań Młodych, który został wprowadzony po odpowiedziach uzyskanych z ankiety po Spotkaniu Młodych w Legnickim Polu.
Młodzi wskazywali, że najbardziej im brakuje okazji do głębokiej modlitwy przez Najświętszym Sakramentem.
- Te spotkania to świetna okazja do modlitwy, skupienia a nawet skorzystania z sakramentu spowiedzi. Jest to „coś innego” niż mamy na co dzień w parafiach. Niby to samo ale inaczej. Bardzo dużo daje schola ze swoimi pięknymi pieśniami. Mimo chłodu jest bardzo ciepła, rodzinna atmosfera - mówiła Marta Popławska, jedna z uczestniczek spotkania.
Całość zakończyła konferencja ks. Przemysława Drąga, krajowego duszpasterza rodzin. Tłumaczył on młodym sens i zamysł Boga w stosunku do rodziny.
- Rodzina staje się pierwszym miejscem, gdzie człowiek uczy się dwóch najważniejszych prawd w swoim życiu, żebyś był naprawdę - naprawdę szczęśliwy, musisz doświadczyć - czuć dwie rzeczy: Być kochanym i kochać. To wystarczy, by człowiek całe swoje życie realizował dobrze… - mówił kapłan.
Trzecie, ostatnie w tym roku szkolnym Małe Spotkanie Młodych zaplanowano na czerwiec w Zgorzelcu. Wcześniej młodzi będą mogli skorzystać z rekolekcji oraz Światowego Dnia Młodzieży w Niedzielę Palmową.