Dziś początek górniczego świętowania w KGHM. Po raz drugi wezmą w nim udział obcokrajowcy - pracownicy należących do miedziowej spółki kopalń w USA, Kanadzie i Chile.
Górnicy z kontrolowanych przez KGHM zagranicznych kopalń miedzi będą gośćmi centralnych uroczystości ku czci św. Barbary, patronki górników.
Dla niektórych z nich będzie to już drugi kontakt z Barbórką w polskim wydaniu. Tak jest m. in. w przypadku kanadyjskich górników z KGHM International (kiedyś Quadra), którzy w zeszłym roku mogli przyjrzeć się z bliska obchodom barbórkowym w Zagłębiu Miedziowym.
W tym roku przyjechali do Lubina także menedżerowie kopalń z trzech kontynentów (Polski, Ameryki Pd. i Ameryki Pn.), którzy na miejscu wezmą udział w Targach Wiedzy. Podczas nich podzielą się swoim doświadczeniem zawodowym i spostrzeżeniami z miejsc pracy.
Dla gości spoza Polski Barbórka jest nie lada przeżyciem. Nigdzie indziej na świecie górnicze święto nie ma takiego charakteru jak u nas - przyznają. Dla wielu z nich nawet św. Barbara nie jest utożsamiana z opiekunką górników. W Chile, gdzie przed kilku tygodniami ruszyła należąca do KGHM kopalnia Sierra Gorda, patronem górników jest św. Wawrzyniec (hiszp.: San Lorenzo), u nas utożsamiany z patronem ludzi gór.
Po ubiegłorocznej wizycie Amerykanów pojawiły się pomysły, aby polski charakter Barbórki przenieść do kontrolowanych przez KGHM kopalń. Na razie górnicze święto będzie tam obchodzone zgodnie z miejscowym zwyczajem, czyli dużo skromniej niż w Polsce.