W Lubinie z miażdżącą przewagą wygrał Robert Raczyński, a w Bolesławcu o włos Piotr Roman – obaj bezpartyjni. W wielu innych miastach prezydenckich diecezji szykuje się druga tura.
Mimo wielkiej akcji propagandowej bezpartyjnych komitetów wyborczych, partie nadal są najpoważniejszą siłą w samorządach diecezji legnickiej. Przykład Lubina i Bolesławca tylko potwierdza tę regułę. W Legnicy lewicowemu Tadeuszowi Krzakowskiemu zabrakło kilku procent do zwycięstwa.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.