Lifting wrót nieba

Liturgia. Tutejszy organista musi mieć siłę kowala, spryt akrobaty, a jednocześnie wrażliwość i delikatność godne jubilera. Krzeszowskie organy mają bowiem własną duszę.

Jędrzej Rams

|

Gość Legnicki 47/2014

dodane 20.11.2014 00:00
0

Miejscem wielkiego spotkania Boga z człowiekiem niezmiennie pozostaje liturgia Eucharystii. Jest ona nazywana szczytem życia chrześcijańskiego. Skoro tak jest, to i wszystko związane z nim winno być najdostojniejsze. Również śpiew i akompaniament muzyczny. W diecezji legnickiej znajduje się kilkaset organów. Jest to prawdziwy ewenement na skalę ogólnopolską. Jeżeli dodamy ich wartość zabytkową, to naprawdę znajdziemy się w czołówce wszystkich diecezji. Oczywiście nie o rankingi tu chodzi, ale o pokazanie, że mamy szczęście mieszkać w takim miejscu, gdzie aż tyle organów pomaga nam się modlić. Największym tak dobrze zachowanym instrumentem w naszej diecezji są organy w bazylice mniejszej pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Krzeszowie. Kto był, ten wie, jak misternie wyglądają, gdy patrzy się na nie z dołu. Jak przytłaczają, jak wylewają się z chóru. Zdawać by się mogło, że za chwilę oderwą się i odlecą do nieba.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

E-BOOK DLA SUBSKRYBENTÓW

ADWENTOWA SZKOŁA MODLITWY